Dziennik przedstawia historię jednego z więźniów - Samuela Willenberga. Mężczyzna opisał okoliczności ucieczki ponad 1000 więźniów z obozu w Treblince. W artykule pojawiają się informacje dotyczące wystrzeliwania uciekinierów i próby zduszenia przez Niemców buntu wśród Żydów.

Internauci zwrócili uwagę, że na samym początku tekstu pojawia się informacja o "polskim obozie zagłady". Czytelnicy z oburzeniem wytknęli błąd dziennikarzy. "Na litość boską! To nie był polski obóz. Był w Polsce, ale nie był polski" - napisała czytelniczka "Ewelina"

O błędzie poinformowani zostali dziennikarze gazety. O sprawie wie również rzecznik MSZ i polska ambasada w Londynie.