Lokalne władze zamknęły plażę w sobotę rano, kiedy monarcha wraz z całym dworem (około tysiąca osób) wylądował na lotnisku w Nicei. Najbliżsi współpracownicy władcy będą mieszkać w jego luksusowej willi, położonej między Antibes a Marsylią. 700 osób zostało rozlokowanych w hotelach w Cannes.
Zamknięcie części plaży La Mirandole zirytowało okolicznych mieszkańców. Wystosowali petycję do lokalnych władz, w której podkreślili, że miejsce to jest własnością publiczną, która musi być dostępna dla wszystkich. Sygnatariusze domagają się od państwa francuskiego zagwarantowania fundamentalnego prawa równości wszystkich obywateli wobec prawa.
Protestujących poparł burmistrz Vallauris, który wystosował list do prezydenta Francoisa Hollande'a, w którym nazwał zamknięcie dostępu do plaży nieuprawnionym.
Tymczasem monarcha zamierza spędzić w swojej francuskiej willi trzy tygodnie.