Reklama

Niemiecka kłótnia o uchodźców

Podzielony wewnętrznie rząd Angeli Merkel szuka sposobu na ograniczenie napływu azylantów.

Aktualizacja: 03.11.2015 14:38 Publikacja: 02.11.2015 20:00

Uchodźcy napływają do Niemiec bezustannie w tempie około 7 tys. osób na dobę. Na zdjęciu kolejka na

Uchodźcy napływają do Niemiec bezustannie w tempie około 7 tys. osób na dobę. Na zdjęciu kolejka na granicy austriacko- -niemieckiej

Foto: AFP

Jak wyglądają Niemcy w czasie nieustającego szturmu uchodźców, najlepiej widać na przykładzie niewielkiej, liczącej zaledwie 102 mieszkańców miejscowości Sumte w Dolnej Saksonii. Właśnie przybywają do nich pierwsi imigranci skierowani przez władze landowe. Na początek 500 osób, docelowo 750. Ulokowani zostaną w nieużywanych budynkach gminy, co nie wywołuje zachwytu mieszkańców.

Nic jednak nie wskazuje, aby mieli uciec się do siły w stosunku do przybyszów, jak uczyniło to prawie 30 ubranych na czarno mężczyzn, którzy zaatakowali w nocy z soboty na niedzielę w Magdeburgu uchodźców z Syrii. W saksońskim Freital do mieszkania zajmowanego przez azylantów wrzucono w czasie weekendu ładunki wybuchowe.

Takich i podobnych ataków naliczono już w całym kraju ponad 600, niemal pięć razy więcej niż w roku ubiegłym. Równocześnie jeden z liderów Alternatywy dla Niemiec (AfD), prawicowego ugrupowania zyskującego popularność, wzywa publicznie do użycia broni na granicach w celu odstraszenia napływających co dnia uchodźców. W mediach jest coraz więcej informacji o kradzieżach sklepowych i innych przestępstwach dokonywanych przez azylantów. Niemcy mają dość przybyszów.

Tymczasem do Bawarii nadal napływa codziennie co najmniej 5–8 tys. uchodźców. Udało się na razie uzgodnić z Austrią, że granicę będzie przekraczało nie więcej niż 50 uchodźców na godzinę w jednym punkcie. To pozwoli niemieckim służbom odpowiednio się nimi zająć. Nie rozwiązuje to jednak problemu i napływ imigrantów nadal jest nieakceptowalny, przez premiera Bawarii Horsta Seehofera. Żąda kategorycznie od kanclerz Merkel, aby porozumiała się z Wiedniem w sprawie ograniczenia potoku uchodźców.

W niedzielę doszło w sprawie uchodźców do decydującej rozmowy szefów partii koalicyjnych: kanclerz Angeli Merkel, Horsta Seehofera z CSU oraz wicekanclerza Sigmara Gabriela z SPD. Niczego nie uzgodniono, odkładając ewentualne decyzje do czwartku. Kolejną kością niezgody stał się pomysł organizacji tzw. stref tranzytowych. Miałyby powstać w pobliżu południowych granic Niemiec i trafiający do nich imigranci mieliby zostać poddani szybkiej procedurze oceny ich szans na uzyskanie azylu w Niemczech.

W wypadku gdyby okazać się miało, że są uchodźcami ekonomicznymi lub też pochodzą z jednego z krajów traktowanych jako pewne, mieliby zostać natychmiast odesłani do kraju pochodzenia. Tym samym zdecydowanie miałby zostać ograniczony napływ imigrantów z krajów bałkańskich, których grubo ponad 100 tys. stara się już o azyl w Niemczech, a kolejne tysiące nadal napływają.

Strefy takie istnieją od dawna na niemieckich lotniskach i mają umocowanie prawne. Jednak zdaniem SPD zastosowanie tej metody w szerszym zakresie oznaczałoby dla Niemiec moralną katastrofę. – Byłby to ogromny obóz, w którym zamknięte byłyby całe rodziny, mężczyźni, kobiety i dzieci – tłumaczy Aydan Özoguz (SPD), pełnomocniczka rządu ds. uchodźców. SPD nie chce żadnych obozów, wiedząc doskonale, jakie byłyby reakcje na świecie. – Jest dla nas jasne, że żadne strefy przymusowego zatrzymania powstać nie mogą – twierdzi Heiko Maas (SPD), minister sprawiedliwości.

Reklama
Reklama

Jednak CDU Angeli Merkel oraz bawarska CSU nie widzą innego wyjścia z obecnej sytuacji jak właśnie ustanowienie takich stref. Tym bardziej że wielu uchodźców po przekroczeniu granicy i zakwaterowaniu w jednym z ośrodków powstających na terenie całego kraju w błyskawicznym tempie znika bez śladu po pewnym czasie. Jest wśród wielu takich, którzy nie mają szans na azyl i o tym dobrze wiedzą. Jak i to, że dokonana niedawno nowelizacja prawa azylowego zakłada przyśpieszenie trybu rozpatrywania wniosków oraz procedury wydalenia z kraju.

Wszystko to nie zmienia faktu, że Niemcy nie są w stanie przyjmować uchodźców w nieskończoność. Kanclerz Merkel zmuszona została do korekty prognoz na ten rok i przyznaje, że zamiast spodziewanych 800 tys. uchodźców przybędzie ich co najmniej milion. A może i więcej, gdyż jak wynika z najnowszych danych Urzędu  Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR), w październiku tego roku pobity został kolejny miesięczny rekord liczby uchodźców, którzy dotarli do Europy przez Morze Śródziemne. Zarejestrowano przybycie 218 394 osób, nieznacznie mniej niż w całym ubiegłym roku.

W Berlinie takie informacje przyprawiają polityków o ból głowy. Zdają sobie sprawę ze swej bezsilności. „Najważniejsi politycy traktują najazd uchodźców jak klęskę żywiołową, której nie sposób zapobiec z przyczyn humanitarnych, prawnych i politycznych" – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung", wskazując na coraz większą przepaść pomiędzy klasą polityczną a społeczeństwem. Jak wynika z sondaży, 71 proc. Niemców jest za ustanowieniem stref tranzytowych, a niemal połowa (44 proc.) obawia się wzrostu bezrobocia w związku z obecnością imigrantów. Jeszcze w czerwcu obawy takie wyrażało 22 proc. obywateli. W rezultacie jedna trzecia Niemców jest zdania, że pani kanclerz powinna podać się do dymisji.

– Obywatele wiedzą, że rząd nie ma żadnej koncepcji na opanowanie sytuacji. Nie powiodło się tzw. rozwiązanie europejskie i jedynym skutkiem są obecnie nieporozumienia w koalicji rządowej. W najgorszym wypadku może dojść do rozpadu rządu i nowych wyborów. W obecnej sytuacji byłaby to katastrofa – tłumaczy „Rz" Jochen Staadt, politolog Wolnego Uniwersytetu w Berlinie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1393
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
„Rzecz w tym”: Kamil Frymark: Podręczniki szkolne to najlepszy przykład wdrażania niemieckiej polityki historycznej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1388
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama