Pasażerski składak z Chin

Na początku tygodnia zaprezentowano pierwszy pasażerski odrzutowiec chińskiej produkcji. Czy maszyna jest jednak naprawdę robiona w Chinach?

Publikacja: 06.11.2015 14:58

Pasażerski składak z Chin

Foto: AFP

Rok 2015 przyniósł zapowiedź zmian na światowym rynku lotniczym. Wielkie zamówienie z Chin na samoloty Boeinga zapowiedziane podczas niedawnej wizyty prezydenta Xi Jinpinga w USA, pierwszy japoński odrzutowiec konkurujący z zachodnimi konstrukcjami, a także wspominany pierwszy samolot tego rodzaju produkcji chińskiej.

 

Nowa maszyna nazywa się C919 i z wyglądu najbardziej przypomina Airbusa A320. Ma podobne rozmiary, zbliżony zasięg, a gdy się bliżej przyjrzeć danym technicznym, okazuje się, że chiński odrzutowiec składa się z elementów produkowanych na zachodzie. Analitycy zaczynają mówić o nim jak o chińskim iPhonie. Firma COMAC, twórca maszyny buduje go bowiem z części pochodzących z zakładów z całego świata. Na metce znajdujemy napis "made in China", jednak to jedynie informacja o miejscu montażu.

 

Na pierwszy rzut oka jedynie kadłub, skrzydła i obudowa dziobu C919 powstają w Chinach. Elektronika,  silniki, opony, systemy bezpieczeństwa oraz masa innych składników nowoczesnego odrzutowca sprowadzana jest ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii.

 

C919 cieszy się dużym zainteresowaniem linii ekonomicznych. W porównaniu z konkurencją wypada bardziej korzystnie cenowo. Boeing 737 kosztuje od 78 do 108 mln dolarów za sztukę, A320 mieści się w jeszcze szerszym przedziale 72-120 mln, a chińska maszyna wyceniana jest na razie na ok. 68 mln, dokładne ceny nie zostały jeszcze podane. Zamówienia sięgają poziomu 30 mld dolarów.

Rok 2015 przyniósł zapowiedź zmian na światowym rynku lotniczym. Wielkie zamówienie z Chin na samoloty Boeinga zapowiedziane podczas niedawnej wizyty prezydenta Xi Jinpinga w USA, pierwszy japoński odrzutowiec konkurujący z zachodnimi konstrukcjami, a także wspominany pierwszy samolot tego rodzaju produkcji chińskiej.

Nowa maszyna nazywa się C919 i z wyglądu najbardziej przypomina Airbusa A320. Ma podobne rozmiary, zbliżony zasięg, a gdy się bliżej przyjrzeć danym technicznym, okazuje się, że chiński odrzutowiec składa się z elementów produkowanych na zachodzie. Analitycy zaczynają mówić o nim jak o chińskim iPhonie. Firma COMAC, twórca maszyny buduje go bowiem z części pochodzących z zakładów z całego świata. Na metce znajdujemy napis "made in China", jednak to jedynie informacja o miejscu montażu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790