Reklama

Fałszywy uchodźca okazał się terrorystą

Francuscy śledczy ustalili już tożsamość czterech z siedmiu sprawców piątkowych zamachów w stolicy kraju.

Aktualizacja: 17.11.2015 10:05 Publikacja: 16.11.2015 19:33

Fałszywy uchodźca okazał się terrorystą

Foto: AFP

Nazwisko widniejące na syryjskim paszporcie znalezionym obok terrorysty, który wysadził się przy Stade de France, Ahmad al-Mohammad, może nie być prawdziwe, ale dokument jest autentyczny. Policjanci ustalili bowiem, że nosi on znaki biometryczne takie same jak sprawcy ataku. A to będzie miało bardzo poważny wpływ na dalszą debatę o uchodźcach.

Mohammad w październiku przeszedł identyczną drogę co przynajmniej 500 tys. osób szukających azylu w Europie. Wylądował na greckiej wyspie Leros, po czym ruszył na północ przez Bałkany, po drodze występując o azyl w Serbii. To potwierdza najgorsze przypuszczenia przeciwników masowej imigracji, że wśród uchodźców mogą się przedostać terroryści. Fala napływających uciekinierów jest tak duża, że nie da się jej efektywnie skontrolować.

Śledczy wiedzą także, że inny zamachowiec, który wysadził się przy bulwarze Woltera, to Belg Ibrahim Abdeslam. Jego brat, 26-letni Salah, był na miejscu zdarzenia, to on wypożyczył czarnego volkswagena polo, którym zamachowcy podjechali pod klub Bataclan. Zaraz po zamachach Salah wraz z dwoma innymi mężczyznami został zatrzymany przez francuską policję na granicy z Belgią. Jechali innym autem, czarnym golfem. Ale Salaha i jego kompanów wypuszczono, bo żaden z nich nie był wtedy notowany. Teraz został rozesłany za nim list gończy. Belgijska policja przeszukała brukselską dzielnicę Molenbeek, ale bez skutku.

W zamachach uczestniczył także niejaki Samy Amimour, 28-latek z Drancy na północy Paryża, którego francuska policja zatrzymała już w październiku 2012 r. On także wysadził się w powietrze przy Stade de France.

Od soboty wiadomo natomiast, że jednym z trzech terrorystów, którzy ostrzelali widzów w Bataclan, był Omar Mostefai. Jego dane poznano najszybciej, bo śledczy znaleźli fragment palca, który pozostał po rozerwaniu ciała napastnika.

Reklama
Reklama

Policja podejrzewa, że mózgiem całego przedsięwzięcia był Abdelhamid Abaaoud, 27-latek marokańskiego pochodzenia, który na stale przebywał w Belgii.

Przeprowadzić spektakularny zamach próbował on już wielokrotnie. Śledczy wiążą go teraz z nieudanym atakiem na kościół w Villejuif pod Paryżem 19 kwietnia tego roku, a także z usiłowaniem zaatakowania jednej z sal koncertowych stolicy dziesięć dni później. To on najpewniej stoi także za próbą zamachu na superszybki pociąg Thalys 11 sierpnia oraz zamachem na Muzeum Żydowskie w Brukseli w maju.

W tym czasie wielokrotnie przemieszczał się między Belgią i Syrią. Belgijska policja nie stawiała przeszkód.

W nadzwyczajnym przemówieniu przed Zgromadzeniem Narodowym François Hollande zapowiedział w poniedziałek, że „Francja doprowadzi do całkowitego zniszczenia" Państwa Islamskiego.

– To jest wojna – tłumaczył prezydent. Wystąpił także o nadzwyczajne uprawnienia w walce z terroryzmem. Do tego potrzebna będzie modyfikacja francuskiej konstytucji.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
„Rzecz w tym”: Kamil Frymark: Podręczniki szkolne to najlepszy przykład wdrażania niemieckiej polityki historycznej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1388
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1387
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama