- Nie potrzebujemy scen z ‘Top Gun’ nad Bałtykiem - zaznaczył, komentując ostatnie popisy rosyjskich lotników w pobliżu statków i samolotów NATO.
Polityka NATO, którą podzielają też Stany, to „dwutorowość” (two-track approach), gdzie podtrzymywanie dialogu z Rosją idzie w parze ze zdecydowanymi działaniami na rzecz wzmocnienia poczucia bezpieczeństwa i zapewnienia krajom członkowskim odpowiedniej obrony przed agresywnymi działaniami. „Rosja nie jest w tej chwili przewidywalnym i odpowiedzialnym partnerem” – stwierdził ambasador Lute. Dlatego Stany Zjednoczone „uczynią wszystko, co jest niezbędne do zabezpieczenia przed agresją” krajów wschodniej flanki NATO.
Na szczycie NATO w Warszawie mają zostać omówione nowe środki bezpieczeństwa naszego obszaru. Na chwile obecną trwają ustalenia zasadniczych kierunków działań, na szczegóły jeszcze za wcześnie stwierdził amerykański dyplomata, podkreślając, że w stosunku do Rosji „w Warszawie przejdziemy od środków mających uspokoić obawy członków Sojuszu do środków mających zapewnić odstraszenie potencjalnego agresora”.