Niemiecka policja szuka listem gończym ponad 280 tys. obcokrajowców – podała rozgłośnia HR-Info, powołując sią na dane Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) i statystykę z 1 września 2016. To wzrost o 140 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W tym samym okresie 2014 i 2015 roku listem gończym poszukiwanych było ok. 120 tys. cudzoziemców.
Obcokrajowcy trafiają do krajowego rejestru poszukiwanych (tzw. Inpol), kiedy grozi im deportacja, ale policja nie może ich znaleźć. Rzeczniczka BKA podała jednak po doniesieniach prasowych na ten temat, że część z owych 280 tys. osób została już wydalona z kraju, ale ich dane nadal widnieją w rejestrze poszukiwanych, aby rozpoznać ich w przypadku ponownego nielegalnego wjazdu do Niemiec. BKA nie podał jednak liczby osób, których to dotyczy.
Nie tylko deportacja
Rzecznik niemieckiego MSW podkreślił także, że nie wszyscy z owych 280 tys. cudzoziemców widnieją w rejestrze z powodu nakazu deportacji. Chodzi generalnie o „działania związane z prawem o cudzoziemcach", a takim może też być zakaz wjazdu do Niemiec. A zatem – jak tłumaczył rzecznik MSW – nie wszystkie te osoby przebywają na terenie Niemiec. Rzecznik podkreślił ponadto, że część osób zobowiązanych do opuszczenia Niemiec przebywa w kraju na zasadzie pobytu tolerowanego.
Nieprzyznany azyl