Burmistrz Daniele Galliano wystąpił ze swoją propozycją zaledwie dwa dni temu, a już dziś musiał się z niej wycofać.
Galliano zaproponował każdemu, kto zechciałby zamieszkać w Bormidzie, dwa tysiące euro i okazyjne, niskie czynsze, dofinansowywane przez gminę, za zajmowane przez nich domy. Miał to być sposób, aby zapobiec gwałtownemu pustoszeniu wioski. Bormida liczy dziś zaledwie 394 mieszkańców i stoi na krawędzi wyludnienia.
Choć miejscowość nie zapewnia przybyszom zatrudnienia, władze liczyły, że chętnych skusi jej malownicza lokalizacja w Ligurii, bogata przyroda i spokojny tryb życia.
Mieszkańcy Bormidy nie byli zachwyceni pomysłem burmistrza. Są więc zapewne zadowoleni, że Galliano już po dwóch dniach musiał zrezygnować ze swojej idei.
W ciągu dwóch dni skontaktowało się z władzami wioski 17 tysięcy osób, deklarując chęć zamieszkania w pięknej Ligurii. Ich liczba 43 razy przekraczała liczbę dotychczasowych mieszkańców.