Nowe wskazówki przedstawił wczoraj brytyjski minister ds. dzieci, szkół i rodziny Ed Balls. Są zgodne z propozycją homoseksualnej organizacji Stonewall, która mocno za nimi lobbowała. Balls ogłosił je, by – jak argumentował – dzieci nabrały większej świadomości, że istnieje coś takiego jak pary tej samej płci.

Zalecenia ministra dotyczą szkół podstawowych i średnich. W tych pierwszych nauczycielom poradzono m.in., by nie używali wobec chłopców zwrotów typu „bądź mężczyzną”. W tych drugich zaś zalecono wprowadzenie do programu nauczania lekcji o związkach homoseksualnych i prawach gejów do adopcji. Dzieci mają się też uczyć, by nie używać słowa „gej” jako przezwiska. Również każde wypowiedzenie słowa „gej” przez nauczyciela ma być traktowane niemal jak przejaw rasizmu.

Co na to rodzice? Stonewall podaje lakoniczną odpowiedź na wypadek, gdyby rodzicom nie podobały się zalecenia: „Bez względu na ich poglądy powinni zrozumieć, że szkoła ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo dzieci”. Ostatnio coraz częściej dochodziło do sytuacji, w których brytyjscy uczniowie byli karani za użycie podobnych zwrotów. Dziesięcioletni chłopiec był przesłuchiwany przez policję za to, że w e-mailu zwrócił się do kolegi per „geju”.