Gruzja zabiega o poparcie USA

Konfliktem rosyjsko-gruzińskim zajęła się Rada Bezpieczeństwa ONZ. W separatystycznych republikach Abchazji i Osetii Południowej wzrasta napięcie

Aktualizacja: 23.04.2008 21:12 Publikacja: 23.04.2008 21:01

Gruzja zabiega o poparcie USA

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Goszczący w Waszyngtonie szef gruzińskiej dyplomacji Dawid Bakradze usiłował przekonać Amerykanów do potępienia Rosji. Chodzi o decyzję Moskwy o nawiązaniu bliższych stosunków z dwiema separatystycznymi republikami formalnie należącymi do Gruzji: Abchazją i Osetią Południową. Wśród rozmówców Bakradzego mieli być sekretarz stanu Condoleezza Rice i doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Stephen Hadley.

– Oczekujemy bardzo wyraźnego stanowiska dyplomacji amerykańskiej, że taka polityka nie będzie akceptowana. Rosja musi otrzymać sygnał, że podobne działania będą miały wysoką cenę polityczną – mówił Bakradze, który o „obronę przed Rosją” zaapelował też do całej wspólnoty międzynarodowej. Jego zdaniem Moskwa chce sprowokować konflikt z Gruzją, by przejąć kontrolę nad separatystycznymi regionami.

Nie jest jednak pewne, czy amerykańska administracja zechce zaognić stosunki z Rosją w sytuacji, gdy już się spiera z nią o tarczę antyrakietową i Kosowo. Wczoraj wieczorem czasu polskiego wysoki urzędnik Departamentu Stanu Matthew Bryza mówił jedynie, że sytuacja jest „niezwykle poważna”, i wyraził poparcie dla Gruzji.

Moskwa zaś w dalszym ciągu oskarża Gruzję o przeprowadzenie niezgodnego z porozumieniem pokojowym przelotu bezzałogowego samolotu szpiegowskiego nad Abchazją. Rosjanie twierdzą, że nie mają z tym nic wspólnego i że maszyna była uzbrojona. Gruzini zaprzeczają i pokazują film dowodzący, że samolotu nie zestrzeliło lotnictwo Abchazji (dysponujące jedynie szkolnymi odrzutowcami typu L-59), ale rosyjski samolot typu MiG-29.

W nocy ze środy na czwartek sprawą miała się zająć Rada Bezpieczeństwa ONZ.

– Nawet jeśli ONZ nie skrytykuje Rosji (która ma w Radzie prawo weta), nasz cel i tak został osiągnięty. Chcieliśmy, żeby wspólnota międzynarodowa usłyszała, iż Moskwa łamie międzynarodowe standardy. To dla nas bardzo ważne – mówi „Rz” znany gruziński politolog Aleksander Rondelli. Podkreśla, że wszelkie wysiłki państw europejskich, z Polską na czele, w obronie Gruzji są bardzo cenne. Wczoraj ministrowie spraw zagranicznych Polski, Czech, Węgier i Słowacji wystąpili ze wspólnym apelem w sprawie włączenia Gruzji i Ukrainy do Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO (MAP).

Rosyjscy eksperci tłumaczą, że posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ niczego nie zmieni. – Organizacja zapewne wezwie tylko zwaśnione strony, by przestrzegały prawa międzynarodowego. Jeżeli zaś chodzi o incydent z samolotem nad Abchazją, posunięcia Gruzinów mogą się nie spodobać wielu krajom europejskim – podkreślił w rozmowie z „Rz” Władimir Żarychin z Instytutu Państw WNP w Moskwie. Jego zdaniem prezydent Micheil Saakaszwili, szukając wroga w Rosji, chce zatuszować problemy wewnętrzne kraju i poprawić swoje spadające notowania.

Rosyjski „Kommiersant” pisze, że przyczyną konfliktu „nie był lotniczy incydent nad Abchazją, lecz początek jej nieodwracalnej integracji gospodarczej z Rosją”. „Oznacza to, że Moskwa zamierza traktować zbuntowane regiony Gruzji jak republiki Federacji Rosyjskiej” – stwierdził wpływowy rosyjski dziennik, dodając, że „wielu gruzińskich polityków już zrozumiało, że Abchazja została utracona na zawsze”. Ale Gruzja nie jest osamotniona. Z poparciem dla niej wystąpił prezydent Litwy Valdas Adamkus, który w liście wysłanym m.in. do państw UE i NATO wyraził zaniepokojenie działaniami Rosji.

Goszczący w Waszyngtonie szef gruzińskiej dyplomacji Dawid Bakradze usiłował przekonać Amerykanów do potępienia Rosji. Chodzi o decyzję Moskwy o nawiązaniu bliższych stosunków z dwiema separatystycznymi republikami formalnie należącymi do Gruzji: Abchazją i Osetią Południową. Wśród rozmówców Bakradzego mieli być sekretarz stanu Condoleezza Rice i doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Stephen Hadley.

– Oczekujemy bardzo wyraźnego stanowiska dyplomacji amerykańskiej, że taka polityka nie będzie akceptowana. Rosja musi otrzymać sygnał, że podobne działania będą miały wysoką cenę polityczną – mówił Bakradze, który o „obronę przed Rosją” zaapelował też do całej wspólnoty międzynarodowej. Jego zdaniem Moskwa chce sprowokować konflikt z Gruzją, by przejąć kontrolę nad separatystycznymi regionami.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021