Menendez odpowiadał za udział w porwaniu, torturowaniu i zamordowaniu w 1977 roku trzech studentów, działaczy skrajnie lewicowej Rewolucyjnej Partii Robotniczej (RPR).
Wraz z nim skazano siedmiu innych funkcjonariuszy reżimu – otrzymali wyroki od 18 lat do dożywocia.
Decyzja sądu wywołała euforię zgromadzonych w sali członków rodzin ofiar i obrońców praw człowieka. Odprowadzanych byłych wojskowych pożegnały wyzwiska. Publiczność uradowało także to, że powędrują do zwykłego więzienia, a nie do wojskowego albo do aresztu domowego. W czasie procesu były generał stwierdził, że brał udział w „wojnie o ocalenie kraju przed komunizmem”. – Stosowaliśmy adekwatne środki wobec grup terrorystycznych, które były nielegalne – mówił.
Menendez pełnił jedno z kluczowych stanowisk w armii czasów dyktatury. Kierował okręgiem wojskowym, w którym znajdowało się tajne więzienie La Perla w prowincji Cordoba, jeden z największych ośrodków kaźni dyktatury Videli. Właśnie w La Perla byli torturowani trzej studenci z RPR. Po ich zamordowaniu ciała porzucono na ulicy, informując oficjalnie, że zginęli w wyniku ulicznej strzelaniny.
– Menendez był głównym organizatorem rządów terroru w całej prowincji, popełniając liczne zbrodnie przeciw ludzkości – stwierdził obecny gubernator Cordoby Juan Schiaretti.