Elena, najmłodsza córka rumuńskiego prezydenta Traiana Basescu, ma 28 lat i jest modelką. Jej zdjęcia w skąpych strojach można znaleźć w Internecie. Nie ma wielkiego doświadczenia w polityce, choć do niedawna należała do ojcowskiego Sojuszu Prawdy i Sprawiedliwości. Odeszła jednak z partii i ku zaskoczeniu wszystkich ogłosiła, że jako kandydatka niezależna wystartuje w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Wielu Rumunów podchodzi do jej kandydatury sceptycznie. Wytykają jej, że nie potrafi się wysłowić, robi błędy gramatyczne, że skończyła prywatną uczelnię.
– W Rumunii wciąż panuje przekonanie, że na takie uczelnie idą osoby, które mają pieniądze, a nie są w stanie dostać się na państwowy uniwersytet. Basescu postrzegana jest jako kobieta atrakcyjna, ale niezbyt inteligentna – przyznaje w rozmowie z „Rz” rumuński politolog Julian Chifu.
[srodtytul]Czy interesuje ją polityka? [/srodtytul]
– Rumunia nie może walczyć o swoje interesy przy pomocy lalki Barbie – mówił AP rumuński historyk Vasile Matei.