Czy reżim zastraszył opozycję

Rada Strażników odrzuciła możliwość anulowania wyborów prezydenckich. Jej zdaniem nie doszło do poważnych nieprawidłowości

Publikacja: 23.06.2009 21:13

Irańska opozycja od kilkunastu dni domaga się powtórzenia głosowania z 12 czerwca – wybory wygrał prezydent Mahmud Ahmadineżad – twierdząc, że zostało sfałszowane. Rada Strażników, która badała przebieg wyborów, ostatecznie wykluczyła taką możliwość. – Nie doszło do większych oszustw ani nadużyć – wyjaśnił rzecznik Rady Abbas Ali Kadkhoda.

Dzień wcześniej ta sama Rada przyznała jednak, że w 50 okręgach wyborczych doszło do nieprawidłowości. Szczególnie podczas liczenia głosów. Często okazywało się, że w wyborach wzięło udział więcej osób niż było uprawnionych do głosowania w danych okręgach. Wszystkie te oszustwa miały być zdaniem Rady zbyt drobne, aby mogły wpłynąć na ostateczny wynik wyborów.

Po brutalnym rozpędzeniu kolejnego wiecu opozycji w poniedziałek, dziś na ulicach Teheranu było spokojnie. Na każdym kroku można było spotkać uzbrojonych policjantów i wspierających ich prorządowych bojówkarzy.

Zwolennicy opozycji zostali zastraszeni. W brutalnych policyjnych pacyfikacjach, do których doszło w ciągu ostatnich dziesięciu dni, zginęło już bowiem co najmniej kilkanaście osób. Jak donoszą zagraniczni reporterzy pracujący w Teheranie, opozycja szuka teraz nowych sposobów na wyrażenie sprzeciwu. Rozważane jest między innymi wezwanie do masowych strajków oraz uciekanie się do obywatelskiego nieposłuszeństwa. W ten sposób Irańczycy biorący udział w antyrządowych wystąpieniach byliby w mniejszym stopniu narażeni na przemoc ze strony nieprzebierających w środkach sił bezpieczeństwa.

Do jedynego większego protestu doszło pod ambasadą Wielkiej Brytanii w Teheranie. Zebrała się tam niewielka grupa zwolenników władz, która głośno domagała się zamknięcia placówki. Według reżimu ajatollahów za wystąpieniami opozycji stoją właśnie zachodnie służby wywiadowcze oraz wielkie międzynarodowe stacje telewizyjne.

Zdaniem obserwatorów prędzej czy później w Teheranie dojdzie jednak do kolejnych zamieszek. – Teherańczycy bez wątpienia zdecydują się wyjść na ulice. Chcą wolności – powiedział „Rz” Maad Fayad, reporter arabskiego dziennika „Asharq al Awsat”. – Władze są na straconej pozycji. Oczy całego świata skierowane są na Iran. Opinia międzynarodowa jest oburzona. Mimo to reżim na pewno łatwo nie odda władzy i użyje wojska oraz policji do stłumienia protestów – dodał.

Irańska opozycja od kilkunastu dni domaga się powtórzenia głosowania z 12 czerwca – wybory wygrał prezydent Mahmud Ahmadineżad – twierdząc, że zostało sfałszowane. Rada Strażników, która badała przebieg wyborów, ostatecznie wykluczyła taką możliwość. – Nie doszło do większych oszustw ani nadużyć – wyjaśnił rzecznik Rady Abbas Ali Kadkhoda.

Dzień wcześniej ta sama Rada przyznała jednak, że w 50 okręgach wyborczych doszło do nieprawidłowości. Szczególnie podczas liczenia głosów. Często okazywało się, że w wyborach wzięło udział więcej osób niż było uprawnionych do głosowania w danych okręgach. Wszystkie te oszustwa miały być zdaniem Rady zbyt drobne, aby mogły wpłynąć na ostateczny wynik wyborów.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022