[b]Rz: Sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew zapowiedział, że nowa doktryna wojenna Rosji ma dopuszczać atomowe uderzenie prewencyjne. Powinniśmy się tego obawiać?[/b]
[b]Anders Aslund:[/b] Oczywiście. Moskwa w coraz większym stopniu opiera swoje możliwości wojskowe na broni jądrowej. Rosjanie mają bowiem ogromny arsenał atomo- wy i o wiele słabsze siły konwencjonalne. Zachód powinien być takimi zapowiedziami poważnie zaniepokojony.
[b]To tylko agresywna rosyjska retoryka czy Moskwa rzeczywiście planuje użyć broni atomowej w przyszłych konfliktach?[/b]
Tego typu działania nigdy nie są czarne lub białe, lecz płynnie przechodzą z jednego odcienia szarości w inny. Stany Zjednoczone podczas zimnej wojny wygłosiły podobną zapowiedź i oczywiście nie do- prowadziła ona do wybuchu wojny atomowej. Uważam jednak, że to krok w złym kierunku.
[b]Patruszew nie wykluczył użycia broni atomowej nie tylko w wielkich wojnach, ale też w lokalnych konfliktach. Czy to oznacza, że gdyby doszło do kolejnego starcia z Gruzją, Kreml mógłby użyć głowic jądrowych?[/b]