Adolf Hitler próbował ataku na USA w stylu 11 września

W 1942 roku U-Booty wysadziły na amerykańskim wybrzeżu komandosów- dywersantów z Abwehry

Publikacja: 11.09.2010 03:09

Sabotażyści z Niemiec przybyli w dwóch czteroosobowych grupach. Pierwszy oddział dokonał desantu 13 czerwca 1942 roku w Nowym Jorku w pobliżu Manhattanu. Druga grupa wylądowała cztery dni później na plaży na Florydzie. Byli zaopatrzeni w broń i dużą ilość materiałów wybuchowych. Misja w USA miała trwać dwa lata. W tym czasie dywersanci mieli dokonać spektakularnych ataków na obiekty gospodarcze na terytorium USA. Fabryki aluminium w Illinois i Tennessee, elektrownię hydroelektryczną przy wodospadzie Niagara czy nowojorski dworzec kolejowy Penn Station.

– Taka operacja miała przede wszystkim cel psychologiczny i propagandowy. Ośmiu ludzi nie mogłoby przecież wyrządzić poważnych szkód takiemu imperium jak USA. Mogli natomiast zastraszyć tamtejsze społeczeństwo, wywołać nastroje antywojenne – powiedział „Rz” historyk Konrad Paduszek, specjalista ds. służb specjalnych z Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej.

Operację „Pastorius” – Francis Pastorius był przywódcą pierwszej niemieckiej kolonii w USA – zaplanował szef Abwehry Wilhelm Canaris. Jej wykonawcami było zaś ośmiu Niemców, którzy wcześniej mieszkali w USA. Mało tego, dwóch z nich, 36-letni Ernst Burger i 22-letni Herbert Haupt, miało amerykańskie obywatelstwo.

Film o tej sensacyjnej misji „Atak na Amerykę: 11 września Adolfa Hitlera” zostanie w sobotę wyemitowany w niemieckiej telewizji. Jego autorzy zwracają uwagę na podobieństwo planów Abwehry z zamachami z 2001 roku. Jak jednak pisze „Daily Mail”, niemieccy komandosi mieli mniej szczęścia niż terroryści z al Kaidy.

Po przybyciu na teren USA dwóch dywersantów – Burgera i niejakiego Johna Dascha – zaczęły nachodzić wątpliwości. Załamali się i oddali w ręce FBI. Kolejnej nocy służby specjalne otoczyły i aresztowały pozostałych mężczyzn. Wszystko działo się w największej tajemnicy. Szef FBI John Edgar Hoover obawiał się bowiem „wybuchu paniki”.

Cała ósemka została skazana na śmierć. Prezydent Franklin D. Roosevelt skorzystał z prawa łaski w stosunku do Burgera i Dascha, którym karę zamieniono na 30 lat więzienia (w 1948 roku wrócili do Niemiec). Pozostali mężczyźni zginęli na elektrycznych krzesłach. Klapa operacji spowodowała, że niemieckie służby już nigdy nie podjęły próby dokonania ataków na terytorium USA.

Inżynierowie Trzeciej Rzeszy zamierzali jednak zbudować wielki, czterosilnikowy bombowiec transatlantycki Me 264 oraz „Amerykańską Rakietę”. Miał to być zaopatrzony w potężną głowicę pocisk, który wystrzelony z Europy mógłby spaść na Nowy Jork. Planów tych jednak Niemcy nie zdążyli zrealizować.

Sabotażyści z Niemiec przybyli w dwóch czteroosobowych grupach. Pierwszy oddział dokonał desantu 13 czerwca 1942 roku w Nowym Jorku w pobliżu Manhattanu. Druga grupa wylądowała cztery dni później na plaży na Florydzie. Byli zaopatrzeni w broń i dużą ilość materiałów wybuchowych. Misja w USA miała trwać dwa lata. W tym czasie dywersanci mieli dokonać spektakularnych ataków na obiekty gospodarcze na terytorium USA. Fabryki aluminium w Illinois i Tennessee, elektrownię hydroelektryczną przy wodospadzie Niagara czy nowojorski dworzec kolejowy Penn Station.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021