Czechy: 20 lat bez sowieckich wojsk

Minister obrony i tysiąc innych oficjeli przybyło na rocznicowe uroczystości do Milovic, gdzie do 1991 roku istniała wielka baza Armii Czerwonej

Publikacja: 27.06.2011 02:48

Milovice leżą około 40 kilometrów od Pragi. Liczą niecałe 8 tys. mieszkańców.  Właśnie tu po inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 roku sowieckie wojsko utworzyło swoją największą bazę na terenie obecnych Czech. Według mieszkańców do Milovic ściągnęło nawet 160 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej.

Przez ponad 20 lat miasteczko było podzielone na pół. – Sowieckie wojska  miały swój szpital, sklepy, koszary, a nawet regularne loty do Moskwy. Samoloty startowały z Milovic – przypomniała podczas sobotnich uroczystości wiceburmistrz miasta Marcela Rihova. Sowieci mieli też swoje kino, osiedla mieszkalne, dom handlowy.

– Mieszkańcy Milovic ignorowali Rosjan. Nie wchodzili z nimi w żadne kontakty. Nigdy nie przechodzili na ich stronę. Traktowali ich jak okupantów – mówi „Rz" politolog Jiři Pehe.

Ocenia się, że po 1968 r. Rosjanie przejęli kontrolę nad 70 proc. obiektów wojskowych w Czechosłowacji. Po 23 latach, gdy wybuchła aksamitna rewolucja, jednym z pierwszych żądań opozycji było wycofanie się wojsk sowieckich z kraju. Negocjacje z Moskwą prowadzili wtedy Vaclav Havel oraz obecny minister obrony Alexander Vondra. – Trzeba stale przypominać o tej rocznicy, bo istnieje niebezpieczeństwo, że okupacja naszego kraju zostanie zapomniana – mówił w sobotę Vondra.

Ostatni radziecki żołnierz opuścił  Milovice pod koniec czerwca 1991 roku

Ostatni żołnierz opuścił Milovice w końcu czerwca 1991 roku. – Ludzie do końca nie wierzyli, że wojska sowieckie opuszczą nasz kraj. Gdy trwały negocjacje z Moskwą, trzymali jednak za nie kciuki. Teraz, po 20 latach, wciąż odczuwają skutki obecności tamtych wojsk. Sowieci trzymali tu tajną broń nuklearną. Nie dbali o środowisko. Podczas ćwiczeń zatruwali je toksycznymi materiałami. Wciąż nie wiemy,  co kryje się pod ziemią – mówi Pehe.

Część Milovic przypomina miasto widmo. Do dziś straszą tam puste bloki pozostawione przez Sowietów.  – Bariera między obu częściami miasta wciąż istnieje. Nadal nie mamy na przykład  głównego placu. Chcemy go wybudować na 25. rocznicę wycofania Sowietów – mówił w sobotę burmistrz Lukas Pilc.

Milovice leżą około 40 kilometrów od Pragi. Liczą niecałe 8 tys. mieszkańców.  Właśnie tu po inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 roku sowieckie wojsko utworzyło swoją największą bazę na terenie obecnych Czech. Według mieszkańców do Milovic ściągnęło nawet 160 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej.

Przez ponad 20 lat miasteczko było podzielone na pół. – Sowieckie wojska  miały swój szpital, sklepy, koszary, a nawet regularne loty do Moskwy. Samoloty startowały z Milovic – przypomniała podczas sobotnich uroczystości wiceburmistrz miasta Marcela Rihova. Sowieci mieli też swoje kino, osiedla mieszkalne, dom handlowy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021