Trafił do więzienia dopiero w ubiegłym roku, a więc niemal po dwudziestu latach. Zatrzymano go w USA gdzie miał kłopoty z władzami imigracyjnymi. Dopiero wtedy wyszło na jaw, że Scotland Yard poszukuje go od lat. Po deportacji do Wielkiej Brytanii Maher nie przyznawał się do rabunku. Dopiero dzisiaj w ostatnim dniu procesu złożył oświadczenie, że wprawdzie uczestniczył w napadzie ale zostać miał do niego zmuszony przez niezidentyfikowane osoby, którym winien miał być spore sumy. Sąd nie dał wiary tym wyjaśnieniom.
Przez dwie dekady Maher przybywał w USA dokąd udał się niemal nazajutrz po rabunku. Kupił dom, miał też farmę i robił interesy w całym kraju. Szybki Eddie jest jedynym uczestnikiem pamiętnego napadu, który trafił za kratki. Jego siostra oraz wspólnik odpowiadają z wolnej stopy za pomoc w przygotowaniu napadu.