Proces Mubaraka odroczony

Sędzia, który miał prowadzić ponowny proces byłego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, przekazał sprawę do innego sądu. Postępowanie zostało odroczone. Sobota miała być pierwszym dniem ponownego procesu Mubaraka skazanego na dożywocie w 2012 roku

Aktualizacja: 13.04.2013 13:06 Publikacja: 13.04.2013 11:26

Hosni Mubarak podczas swojego procesu

Hosni Mubarak podczas swojego procesu

Foto: AFP

Sędzia Mustafa Hassan Abdullah powiedział, że przekazał sprawę do kairskiego sądu apelacyjnego. Wyznaczy on nowy trybunał, przed którym będzie się toczył proces byłego prezydenta.

Sobota miała być pierwszym dniem ponownego procesu Mubaraka. 84-letni przywódca jest oskarżony o współodpowiedzialność za śmierć około 900 uczestników pokojowych demonstracji, w czasie tzw. arabskiej wiosny. Sędzia wyjaśnił, że "nie czuł się komfortowo" z powodu oskarżeń niektórych adwokatów. Ich zdaniem Abdullah nie powinien brać udziału w procesie Mubaraka, gdyż prowadził sprawę związaną z rewoltą, która doprowadziła do ustąpienia byłego prezydenta.

Mubarak był w sali, gdy sędzia ogłaszał decyzję o przekazaniu sprawy do innego sądu. Były dyktator, do sądu na obrzeżach egipskiej stolicy z kairskiego szpitala wojskowego przyleciał śmigłowcem. Państwowa telewizja pokazała zdjęcia ubranego w biały dres Mubaraka, którego na noszach wwieziono do sądu.

W styczniu bieżącego roku sąd przychylił się do apelacji Mubaraka i zgodził się na uchylenie wyroku dożywocia oraz ponowny proces.

Mubarak miał być sądzony na terenie akademii policyjnej, która niegdyś nosiła jego imię. Wokół budynku rozmieszczono 3 tys. policjantów i żołnierzy oraz 150 pojazdów opancerzonych - podał dziennik "Egypt Independent", powołując się na ministerstwo spraw wewnętrznych. Przed sądem zgromadziły się dziesiątki zwolenników i przeciwników byłego prezydenta. Niektórzy przynieśli zdjęcia demonstrantów, którzy zginęli podczas protestów z początku 2011 roku.

Mubarak został już uznany winnym za śmierć setek ludzi na placu Tahrir i skazany na dożywocie w 2012 roku. Tym razem, Egipcjanie chcą dla niego kary śmierci. - Sąd nakazał rewizję wyroku i został bardzo dobrze przyjęty przez wielu Egipcjan. Oni chcą bowiem dla Mubaraka kary śmierci a nie dożywocia - tłumaczył w rozmowie z Polskim Radiem Patrycja Sasnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Oprócz Mubaraka ponownie sądzony miał być też dawny minister spraw wewnętrznych Habib al-Adli i sześciu głównych doradców byłego prezydenta. W ubiegłym roku Adli został skazany na karę dożywocia. Natomiast sześciu dawnych funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa zostało uniewinnionych, co wywołało gwałtowne protesty opinii publicznej. Prokuratorzy oskarżają Mubaraka o wydanie rozkazu Adliemu do użycia ostrej amunicji przeciwko protestującym, by stłumić demonstracje. Ponownie sądzeni pod zarzutami korupcyjnymi mieli być również synowie Mubaraka, Gamal i Alaa, którzy w czerwcu 2012 roku zostali uniewinnieni.

Powodem ponownego przeprowadzenia procesów są nieścisłości, niedbalstwo sądów i zbyt słabe dowody przedstawione przez prokuraturę.

Sędzia Mustafa Hassan Abdullah powiedział, że przekazał sprawę do kairskiego sądu apelacyjnego. Wyznaczy on nowy trybunał, przed którym będzie się toczył proces byłego prezydenta.

Sobota miała być pierwszym dniem ponownego procesu Mubaraka. 84-letni przywódca jest oskarżony o współodpowiedzialność za śmierć około 900 uczestników pokojowych demonstracji, w czasie tzw. arabskiej wiosny. Sędzia wyjaśnił, że "nie czuł się komfortowo" z powodu oskarżeń niektórych adwokatów. Ich zdaniem Abdullah nie powinien brać udziału w procesie Mubaraka, gdyż prowadził sprawę związaną z rewoltą, która doprowadziła do ustąpienia byłego prezydenta.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790