Romantyczna randka premiera Fico

Szef słowackiego rządu nie chce się tłumaczyć ze zbyt zażyłej znajomości z pracującą w jego urzędzie młodą damą.

Publikacja: 02.09.2013 19:54

Robert Fico

Robert Fico

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Bratysławska prasa od kilku dni pełna jest domysłów dotyczących bliskiej znajomości Roberta Fico z pracującą w jego urzędzie Janą Halaszovą. Kłopotliwa dla Fico sprawa zaczęła się w zeszłym tygodniu, gdy tygodnik „Plus 7 dni” opublikował zdjęcia zrobione przez pewnego paparazzo. Widać na nich premiera podjeżdżającego bez ochrony swoim sportowym bmw pod bratysławskie osiedle, na którym mieszka Halaszova.

Później fotograf uwiecznił także scenę powrotu pary. Tym razem widać, jak mężczyzna całuje na pożegnanie dziewczynę – i nie jest to bynajmniej buziak przyjaciół. Wedle relacji fotografa był to raczej długi, namiętny pocałunek żegnających się kochanków.

Dziennikarze szybko wytropili, że 27-letnia Halaszova jest dobrą znajomą 49-letniego Fico już od dłuższego czasu. Podobno już trzy lata temu zauważono ją w towarzystwie Fico (i to w barze popularnym w środowisku gejowskim).

Jak się okazało, od pewnego czasu pracuje ona w bliskim otoczeniu premiera. Najpierw była sekretarką i „prawą ręką” Fico w centrali partii Smer (Kierunek), na czele której stoi obecny premier, później przeszła do jego urzędu, gdy w 2012 r. po raz drugi objął stanowisko szefa rządu (pierwszy raz rządził w latach 2006–2010).

Co dokładnie ta młoda i atrakcyjna dama robi w urzędzie premiera, nie wiadomo, gdyż słowaccy dziennikarze nie doczekali się odpowiedzi na swoje pytania w tej sprawie.
Oficjalnie urząd premiera odmawia wszelkich komentarzy i bagatelizuje sprawę. Beatrice Szabova, rzeczniczka premiera, oświadczyła jedynie, że cały „śmieszny przypadek” to „farsa niewarta komentowania”. Jednocześnie dała do zrozumienia, że żadnych tłumaczeń szefa rządu nie będzie.

Formalnie słowacki premier jest żonaty z prawniczką Svetlaną Ficovą (para ma dorosłego syna Michala). Na Słowacji powszechnie wiadomo jednak, że jest to związek czysto formalny, a małżonkowie żyją oddzielnie. Mało kto robił więc sensację z pozamałżeńskich przygód Fico, o których od czasu do czasu plotkowano w Bratysławie. Także i tym razem przedmiotem dociekań nie jest ewentualna zdrada małżeńska, lecz zatrudnianie kochanki na stanowisku opłacanym z budżetu państwa.

Słowacki skandal obyczajowy z pozoru przypomina przypadek czeskiego premiera Petra Nečasa. Utracił on urząd i doprowadził do kryzysu rządowego w Pradze m.in. z powodu romantycznego związku z wpływową szefową swojego urzędu Janą Nagyovą. Wątpliwe jednak, by konsekwencje romantycznych uniesień Roberta Fico miały być aż tak poważne.
Cytowany przez dziennik „Sme” znany politolog Miroslav Kusy przyznaje, że społeczeństwo słowackie nie jest wyczulone na obyczajowe plotki o politykach, a ewentualne nadużycie władzy dla stworzenia kochance ciepłej posady wydaje się wybaczalnym grzechem. Podobnie jak w wielu krajach południa Europy miłosne podboje polityków traktowane są wręcz jako potwierdzenie ich męskości.

Ponadto w słowackim życiu politycznym już nieraz skuteczna okazywała się taktyka przemilczenia kłopotliwych spraw. W 2010 r. na niczym spełzło oskarżanie szefa Smeru o nielegalne finansowanie swojej partii (miały to rzekomo potwierdzać nagrania rozmów Fico dokonane kilka dni przed wyborami parlamentarnymi, w wyniku których został premierem). Bez powodzenia próbowano też wiązać nazwisko szefa rządu z tzw. aferą Gorilla (chodziło o korupcję i poważne nadużycia finansowe podczas prywatyzacji firmy energetycznej Slovenske Elektrarne, którą przejął włoski koncern Enel).

Bratysławska prasa od kilku dni pełna jest domysłów dotyczących bliskiej znajomości Roberta Fico z pracującą w jego urzędzie Janą Halaszovą. Kłopotliwa dla Fico sprawa zaczęła się w zeszłym tygodniu, gdy tygodnik „Plus 7 dni” opublikował zdjęcia zrobione przez pewnego paparazzo. Widać na nich premiera podjeżdżającego bez ochrony swoim sportowym bmw pod bratysławskie osiedle, na którym mieszka Halaszova.

Później fotograf uwiecznił także scenę powrotu pary. Tym razem widać, jak mężczyzna całuje na pożegnanie dziewczynę – i nie jest to bynajmniej buziak przyjaciół. Wedle relacji fotografa był to raczej długi, namiętny pocałunek żegnających się kochanków.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021