Terroryści z palestyńskiej organizacji „Czarny wrzesień" wdarli się na teren wioski olimpijskiej, biorąc jako zakładników 11 członków izraelskiej kadry. Dwóch sportowców zostało wkrótce zastrzelonych. Po wielogodzinnych negocjacjach zamachowcy i pozostali zakładnicy zostali przewiezieni na pobliskie lotnisko, skąd mieli odlecieć do któregoś z krajów arabskich.
Niemiecka policja zdecydowała się jednak na odbicie sportowców. Efekt akcji okazał się fatalny. Na płycie lotniska doszło do strzelaniny, w której zginęli wszyscy zakładnicy, pięciu terrorystów i niemiecki policjant. W sumie w zamachu w Monachium życie straciło 17 osób.
Śledztwo po tragedii wykazało, że niemiecka policja popełniła rażące błędy i była kompletnie nieprzygotowana do akcji. Mimo krwawego zamachu igrzyska olimpijskie w Monachium były kontynuowane.