Rezydencja „Drozdy" leży w administracyjnych granicach Mińska.

Prezydent zbierał ziemniaki wraz ze swoją ochroną, pracownikami kancelarii i najmłodszym synem Kolą. Wcześniej na polach rezydencji zbierano dynie i arbuzy. Mimo, że arbuzy są nietypowym dla Białorusi owocem w tym roku było ich tak wiele, że na następny prezydent zaplanował posadzenie ich trzy razy więcej.

Białoruska telewizja państwowa pochwaliła swego prezydent twierdząc, że jak na wielkość obsadzonych pól był to bardzo dobry urodzaj.

Łukaszenko zapowiedział, że worki z ziemniakami zostaną rozwiezione do domów dziecka i domów starców.

Nic nie powiedział o arbuzach.