Syberia jest gigantyczna. Ma też stosowne do swej skali jezioro. Bajkał. Oczywiście olbrzymi. Na otoczonym górami jeziorze jest odpowiednio duża wyspa. Olchon. Mekka turystów nie tylko rosyjskich. Taka ich syberyjska... Ibiza.
Żeby dostać się na Olchon w krótkim sezonie letnim (pamiętajcie, że to Syberia, śnieg zaczyna padać we wrześniu, topnieje w czerwcu, a potem jest lato, lato i lato...), trzeba wjechać autem na prom. Promy są dwa. Jeden zabiera osiem samochodów, drugi dziesięć. W kolejce do promu czeka się cały dzień. Nawet łapówka niewiele pomaga. Czekaliśmy pół dnia. Ale warto było...
W połowie Olchonu, tuż obok magicznej Skały Szamana jest dzika plaża. Dwa kilometry szerokiej na 300 metrów łachy drobnego piasku. Dojechaliśmy wieczorową porą. I poddaliśmy się czarowi setek ognisk na plaży. Też przywieźliśmy ze sobą kilka wiązek drewna, co ciekawe na Syberii drewno się kupuje i to za cenę wyższą niż posiłek. Starczyło nam na watrę, którą cieszyliśmy się przez dwa dni.
Plaża zazwyczaj przeznaczona jest opalaniu i kąpieli. Na Olchonie również. A w miejscowości Chużyr szczególnie. Chużyr aspiruje do miana tutejszej Nicei. Niestety tylko z nazwy. Wieś jest wprost obrzydliwa. Zabudowana bez planu. Nie tylko boczne uliczki między „pensjonatami", ale i główna ulica asfaltu nigdy nie widziała. Dobrze że jest szeroka, dzięki temu hałdy śmieci nie przeszkadzają samochodom. Oferta knajpiana też nad wyraz oszczędna. Dominuje omul (endemiczna ryba bajkalska, skądinąd przepyszna) w surowej, smażonej i wędzonej postaci.
Sama plaża o dziwo czysta! I to mimo iż nie ma tu toalet. Ma to zresztą zbawienny wpływ na okoliczne laski, które „nawożone" są przez plażowiczów na obszarze olbrzymim. Jedyne czego tutejszym bywalcom zazdrościć nie należy, to kąpiel w Bajkale. Temperatura wody (krystalicznie czystej) nawet latem nie przekracza 14 stopni. Pływają więc tylko straceńcy. Z naszej bandy tylko Małgosia i Żubr się odważyli w Bajkale pływać. Może też dlatego największą atrakcją olchońskich plaż są... rosyjskie banie czyli sauny. Latem! W upale! Na plaży!