Urodzony w Irlandii muzyk określił polski i węgierski rząd jako "hipernacjonalistyczne" w kontekście ich podejścia do walki z terroryzmem i kryzysu imigracyjnego. Bono wezwał też przedstawicieli Kongresu do szybkiego rozwiązania problemu uchodźców i terrorystycznych zagrożeń - pisze portal hungarytoday.hu
Wokalista U2, mówiąc o rzeszach ludzi uciekających ze swoich domów, określił ich mianem "zagrożenia idei jedności Europy". Swoje słowa skierował także do ustawodawców, których namawiał do traktowania pomocy międzynarodowej nie jako działalności charytatywnej, ale narodowego bezpieczeństwa.
"Gdy pomoc jest odpowiednio ustrukturyzowana, z naciskiem na walkę z ubóstwem i poprawę zarządzania, jest najlepszym bastionem przeciw ekstremizmowi naszych czasów" - powiedział Bono.
Dodał, że członkowie Kongresu muszą skonfrontować się z takimi "zagrożeniami egzystencjalnymi", przed jakimi Europa nie stała od czasu lat 40. poprzedniego wieku.
Lider U2 stwierdził, że kraje takie jak Polska czy Węgry, zmierzające w sensie politycznym w prawą stronę, które to przesunięcie określił mianem "hipernacjonalizmu". Dodał, że Wielka Brytania jest przed referendum dotyczącym pozostania w Unii Europejskiej. "To rzeczy nie do pomyślenia" - podkreślił muzyk. "Stany Zjednoczone powinny być tym zdenerwowane" - dodał.