Ogłoszenie przez największą na świecie sieć fast-foodów odchudzonej oferty jest dowodem na to, że coraz więcej firm reaguje na naciski rządów i konsumentów na walkę z globalną epidemią otyłości.
McDonald's, który szczególnie często był krytykowany za oferowanie śmieciowego i wysokokalorycznego jedzenia, zapewnił, zdrowa opcja pojawi się na wszystkich największych dwudziestu rynkach, na których obecne są restauracje McDonald's, do 2020 roku.
Akcję odchudzania fast-foodów rozpoczęła Center for Science in the Public Interest (CSPI), organizacja non profit, która właśnie przede wszystkim od McDonald'sa żądała wprowadzenia zdrowszej opcji do oferty. Po ostatniej decyzji sieci CSPI ogłosiła, że uważa ją za znaczący postęp, ale przed McDonald'sem jest jeszcze bardzo długa droga do zdrowego odżywiania klientów.
Szefostwo sieci już złożyło obietnicę promowania - zamiast słodkich napojów gazowanych - tylko mleka, soków i wody w popularnych dziecięcych zestawach Happy Meals. Już w 2011 roku pod presją CSPI McDonald's zmniejszył o połowę porcję frytek w daniach dla dzieci i do każdego z nich dołożył jabłko.
W ostatnich latach przemysł spożywczy w USA coraz częściej ulega presji ze strony rządu i konsumentów, pragnących odchudzenia coraz grubszego społeczeństwa USA. Słodkie gazowane napoje są wycofywane ze szkół publicznych, w wielu produktach zmniejszana jest ilość szkodliwych substancji, takich jak cukier czy sód, ogranicza się też ich kaloryczność innymi metodami.