Dyski miały być informacją dla pracowników szkolnej stołówki, że danemu uczniowi nie można podawać wieprzowiny. Uczniowie, którzy nie są muzułmanami ani Żydami mieli w czasie lunchu nosić żółte dyski.
Szkoła szybko wycofała się ze swojego pomysłu, po tym jak zaprotestowali przeciwko niemu rodzice, porównując dyski do żółtych Gwiazd Dawida, jakie musieli nosić Żydzi na terenach kontrolowanych przez III Rzeszę w czasie II wojny światowej. Malika Ounes, lokalna radna, nazwała pomysł "nieakceptowalnym" nawiązaniem do "mrocznych czasów".
Przedstawiciele lokalnych "pospadali z krzeseł, gdy dowiedzieli się o tej inicjatywie" - przyznał dyrektor biura komunikacji w ratuszu miasta Christian Sautier. Sautier zapewnił, że uczniowie założyli dyski tylko raz - kiedy tylko władze miasta dowiedziały się o pomyśle, nakazały natychmiastowe wycofanie się z niego.
Przedstawiciele szkoły tłumaczą, że chodziło im jedynie o to, by dzieci nie otrzymywały niewłaściwych posiłków. Zapewniają, że ich celem nie było dyskryminowanie kogokolwiek.