Reklama

Copa America. Generalny sprawdzian przed mundialem wyjątkowo nieudany

Rozegrany w Stanach Zjednoczonych turniej był generalnym sprawdzianem przed mundialem, który za dwa lata odbędzie się w USA, Kanadzie oraz Meksyku, i okazał się nieudany.

Publikacja: 17.07.2024 04:30

Kibice Argentyny świętują zwycięstwo

Kibice Argentyny świętują zwycięstwo

Foto: PAP/EPA/JUAN IGNACIO RONCORONI

Kwintesencją imprezy były wydarzenia sprzed niedzielnego finału Argentyna – Kolumbia. Mecz rozgrywany na mogącym pomieścić 65 tys. widzów Hard Rock Stadium w Miami rozpoczął się z 82-minutowym opóźnieniem. „Widzieliśmy mdlejących ludzi, w tym bliskich piłkarzy, totalną panikę oraz chaos" – pisze „The Athletic”.

Tłok, upał i chaos podczas Copa America

Nikt nie panował nad tym, co działo się przed obiektem. Bramy zostały najpierw otwarte, a potem – zamknięte. Na łamach wspomnianego „The Athletic” czytamy, że tłum ludzi kłębił się w tłoku, w afrykańskim upale.

Straż pożarna utworzyła stację medyczną tuż za bramą, gdzie pomagała cierpiącym.

Czytaj więcej

Argentyna wygrywa Copa America. Lionel Messi kontuzjowany

Inne relacje są niemniej dramatyczne. „Koszmar, szaleństwo. Przed bramą wejściową jest tysiące ludzi. Dzięki Bogu, że żyję” – relacjonowała dziennikarka Veronica Brunati. Wielu uważa za cud, że nikt nie zginął.

Reklama
Reklama

Gorąco było również po półfinale Urugwaj – Kolumbia, gdy doszło do bójek kibiców, w które włączyli się piłkarze pierwszej drużyny. Chcieli chronić rodziny, które zasiadały na trybunach. Najbardziej aktywny był napastnik Darwin Nunez, który dostał po głowie od – jak się okazało – księdza ubranego w kolumbijską koszulkę.

W obronie zawodników stanął trener Marcelo Bielsa. – Sankcje nie powinny dotyczyć piłkarzy, ale tych, którzy zmusili ich do takiego działania. Nie mieli wyboru. To wszystko jest hańbą dla kraju, który jako organizator ponosi odpowiedzialność – mówi.

Bielsa – choć pochodzi z rodziny prawników, a jego brat był dyplomatą – nie ma hamulców. Przyznanie Amerykanom organizacji Copa America już wcześniej nazwał skandalem i efektem wpływów FBI.

Krytykował także gospodarzy za przygotowanie boisk, które były podobno zbyt twarde, a łączenia między rolkami trawy rozpadały się i tworzyły dziury. Akurat w tej krytyce nie był wcale jedyny.

Obszerny katalog spraw do rozwiązania

Problemów podczas Copa America było znacznie więcej. Dziennikarze „The Athletic” w wewnętrznej dyskusji przygotowali obszerny katalog pilnych spraw do załatwienia przed mundialem przez organizatorów. Zaczęli od najmniej pilnych, jak ekrany dźwiękoszczelne między stanowiskami dziennikarskimi, po te najbardziej pilne, dotyczące transportu publicznego czy cen biletów.

Czytaj więcej

Czy Lionel Messi zagra jeszcze na mundialu w 2026 roku?
Reklama
Reklama

Wiele wskazuje na to, że mundial w 2026 roku może nie być dostępny dla zwykłego kibica – nawet z USA. Koszty transportu między miastami będą gigantyczne. To jedno. W miastach, gdzie odbywały się mecze podczas Copa America, transport publiczny rzadko działał i kibicom pozostały taksówki.

Jeżeli ktoś zdecydował się na samochód, to przekonał się, że ceny parkingów bywają absurdalnie wysokie, zawsze panuje na nich tłok i trzeba się uzbroić w cierpliwość podczas wyjazdów.

Kolejnym kłopotem były ceny biletów. Średnia z całego Copa America wynosiła 200 dolarów, ale już na decydujący o trofeum mecz Argentyny z Leo Messim przeciwko być może żegnającemu się z reprezentacją Kolumbii Jamesowi Rodriguezowi najtańszy kosztował 2127 dol.

Porównując to z równolegle rozgrywanym Euro 2024 w Niemczech, widać różnicę. Ceny wejściówek na mecze fazy grupowej zaczynały się bowiem od 30 euro, a na finał – od 95 euro.

– Z pewnością nie jest to dobry obraz organizującej Copa America federacji CONMEBOL. Mam nadzieję, że USA i Kanada poradzą sobie z tymi problemami – mówi Alexi Lalas, były reprezentant Stanów Zjednoczonych, obecnie konsultant stacji Fox Sports. Oby miał rację.

Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Społeczeństwo
Ludwig A. Minelli nie żyje. Założyciel Dignitas miał 92 lata
Społeczeństwo
Lotnisko w Wilnie zamknięte. To kolejny taki przypadek nad Litwą
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Wspomnienie
Nie żyje sir Tom Stoppard, legenda brytyjskiej dramaturgii
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama