Bożena Sobolewska z Pisza prowadzi zakład fryzjerski, który wybudowała na gruncie kupionym 24 lata temu. A w każdym razie była przekonana, że go kupiła.
W 2011 r. dowiedziała się bowiem, że w urzędzie pomylono numery działek. Okazało się, że kupiła grunt, na którym stoi warzywniak zadłużony na ok. 700 tys. zł.
Wierzyciele wpisali się już na hipotekę zakładu fryzjerskiego, który w świetle prawa nie jest własnością Bożeny Sobolewskiej.
– Nie mam długów. Nie pozwolę sobie zabrać zakładu – mówi rozgoryczona przedsiębiorczyni, bohaterka najbliższego odcinka programu „Państwo w państwie".
Sobolewska wystąpiła do starostwa o sprostowanie, ale urzędnicy odmówili, choć potwierdzają, że akt notarialny zawiera błędy. Kobieta skierowała więc sprawę do sądu, ten jednak ją umorzył. Powodem takiej decyzji było złożenie wniosku o wycofanie pozwu podpisanego przez Sobolewską. Tyle że ona twierdzi, iż wniosek ktoś sfałszował.