Do incydentu miało dojść 29 maja przed meczem towarzyskim pomiędzy zespołem z Buchary a drużyną Navbahor Namangan.
Jeden z kibiców, który rozmawiał z dziennikarzem Radia Swoboda twierdzi, iż kiedy czekał na wejście na stadion, podszedł do niego ubrany po cywilnemu mężczyzna, który poinformował go, że jeśli nie zgoli brody, nie będzie mógł obejrzeć meczu.
Kibic zaczął protestować, ponieważ nikt wcześniej nie informował go, że warunkiem wejścia na stadion jest nie noszenie brody. Wtedy jednak do mężczyzny, który z nim rozmawiał, dołączyło kilka kolejnych osób, które otoczyły kibica. - Nie miałem wyboru, pobiegłem do najbliższego golibrody i zgoliłem zarost - dodał.
Prezydent Uzbekistanu Islam Karimov w obawie przed pojawieniem się w kraju radykalnych sił islamskich nakazał służbom kontrolowanie instytucji religijnych w kraju, w którym większość z 29 milionów mieszkańców to muzułmanie. Władze są wyczulone na zachowania, praktyki religijne, a także sposób ubierania się, który wskazuje, że dana osoba znajduje się pod wpływem religijnych radykałów.
Radio Swoboda podaje, że nieformalny zakaz noszenia bród dotyczy nie tylko kibiców, ale również m.in. studentów uniwersytetów - zdarzały się już przypadki, że noszący brody studenci nie mogli brać udziału w zajęciach. Policja ma również zatrzymywać osoby noszące długie brody, by następnie przesłuchiwać je w celu sprawdzenia, czy nie mają one związków z islamistami.