Aktualizacja: 28.11.2018 15:24 Publikacja: 28.11.2018 15:10
Foto: adobestock
Mężczyzna z dzielnicy Langenhorn w Hamburgu zadzwonił na numer alarmowy, ponieważ podejrzewał, że różowe chmury na niebie to wielki pożar, który wybuchł w jego okolicy - donosi "Hamburger Morgenpost".
Funkcjonariusze w centrum alarmowym natychmiast wysłali straż pożarną do rzekomego pożaru. Jednak po przyjechaniu na wskazane miejsce, strażacy nie byli w stanie znaleźć żadnego ognia. Zamiast tego, podobnie jak wykonujący zgłoszenie, mogli podziwiać zachód słońca, który - zdaniem niektórych - zwiastuje mroźną pogodę następnego dnia.
Dziesiątki tysięcy Australijczyków wzięły udział w propalestyńskich demonstracjach w Australii, domagając się sa...
Facebook usunął włoską grupę o nazwie „Mia Moglie” (pol. Moja żona), na której jej członkowie umieszczali intymn...
Więzienie w saksońskim Zwickau porównuje się do lotniska Berlin-Brandenburg (BER). Jego budowa również przeciąga...
Austriacki dziennik „Kronen Zeitung” poinformował, że neurochirurg, która pozwoliła 13-letniej córce nawiercić c...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Sąd Najwyższy Korei Południowej oddalił pozew amerykańskiego muzyka Jonathana Wrighta, który zarzucał firmie Pin...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas