Do wybuchu doszło dziś przed godz. 5 rano w mieszkaniu na parterze trzypiętrowego bloku przy ulicy Kilińskiego. Na miejsce pojechały służby ratunkowe, w tym 16 zastępców straży pożarnej.

Po eksplozji do szpitala trafiły trzy osoby. Stan jednej z nich jest bardzo ciężki, ma olbrzymie poparzenia.

Strażacy ewakuowali mieszkańców klatki schodowej, w której doszło do wybuchu. Swoje mieszkania musiało opuścić dziesięć rodzin – w sumie kilkanaście osób, w tym czwórka dzieci. Część ewakuowanych osób trafiła do lokali zastępczych, część do rodzin.

Na miejscu pracuje policja i prokuratura, a powiatowy inspektor nadzoru budowlanego sprawdza czy i kiedy mieszkańcy będą mogli wrócić do budynku.

Co było przyczyną wybuchu? - Najprawdopodobniej rozszczelniła się butla z gazem i jeden z lokatorów zapalając światło doprowadził do wybuchu – mówił Mariusz Pawela ze straży pożarnej w Słupcy w TVN24.