– W tym tygodniu raport zostanie przekazany ministrowi obrony narodowej – potwierdził „Rz” pułkownik Zbigniew Drozdowski, szef komisji badającej przyczyny katastrofy. – Na razie jednak nie mogę powiedzieć, co zawiera. Najpierw zapozna się z nim minister i to on zadecyduje, czy zawarte w nim informacje podać do publicznej wiadomości.
Robert Rochowicz, rzecznik prasowy MON, przyznaje, że dziś dokument trafi na biurko Bogdana Klicha. – Minister się z nim zapozna i wstępnie na środę zaplanowaliśmy konferencję prasową w tej sprawie. Termin publikacji wniosków z raportu może ulec jeszcze zmianie ze względu na zaplanowaną wcześniej podróż służbową ministra.
Raport jest objęty klauzulą „tajne”, dlatego MON będzie mogło przedstawić jedynie część ustaleń komisji.
Nieoficjalnie wiadomo, że do katastrofy przyczyniła się kiepska pogoda oraz błąd pilota, który manewrował na zbyt małej wysokości.
Zapis z czarnej skrzynki nie potwierdził hipotezy o awarii.