W poniedziałek na poligonie w Wędrzynie rozpoczęło się wspólne szkolenie żołnierzy polskich i kanadyjskich – pierwsze z cyklu organizowanych w Polsce z udziałem sojuszników.
Uczestniczy w nich batalion z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej oraz żołnierze z Kanadyjskiego Pułku Królewskiego. – Odbędą się m.in. wspólne szkolenie strzeleckie i desantowanie ze śmigłowców – opisuje kpt. Tomasz Pietrzak z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Na razie w Wędrzynie jest drużyna Kanadyjczyków, ale jeszcze w tym miesiącu ich liczba zwiększy się do ok. 70. W sumie może ich być jednak znacznie więcej.
Wicepremier Tomasz Siemoniak zgodził się, aby ten kontyngent liczył do 250 wojskowych. To niemal dwa razy więcej niż w poprzednim roku.
– Kanadyjczycy wzmacniają obecność na wschodniej flance NATO m.in. dlatego, że w ich kraju dużą rolę odgrywa ukraińska diaspora – tłumaczy nam jeden z wojskowych. Kanadyjczycy zapowiedzieli, że w Polsce będą do końca roku.
W Polsce jest teraz w sumie ok. 250 żołnierzy z innych krajów. Najwięcej z USA – ok. 150. To żołnierze z 2. Pułku Kawalerii, którzy w połowie stycznia przyjechali z transporterami opancerzonymi Stryker. Jest też ok. 70 Belgów – wśród nich piloci czterech samolotów F-16.