„Rz” dowiedziała się, że pod koniec stycznia były wiceprezes Bumaru Tomasz Szatkowski poinformował CBA o podejrzanych działaniach, jakie miał podejmować poprzedni zarząd spółki kierowany przez Romana Baczyńskiego. Według naszych informacji chodzi o ewentualne wyprowadzanie ze spółki pieniędzy m.in. poprzez niektóre umowy prowizyjne.
18 lutego 2007 r. CBA przesłało do Naczelnej Prokuratury Wojskowej pismo dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa w Bumarze. – Ze względu na występujące osoby skierowaliśmy je do Prokuratury Okręgowej w Warszawie – potwierdza rzecznik prokuratury płk Jerzy Artymiak.
Katarzyna Szeska z Prokuratury Okręgowej przyznaje, że taka sprawa wpłynęła. – Przesłane dokumenty są analizowane – mówi „Rz”.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że wątpliwości niedawno odwołanego zarządu Bumaru wzbudziły prowizje wypłacane przez spółkę pośrednikom uczestniczącym w zawieraniu kontraktów. Oprócz tego CBA posiada także dokumentację kontrowersyjnych umów doradczych. Chodzi m.in. o te zawierane z tajemniczą londyńską spółką Subci Ltd., której właścicielami są dwaj brytyjscy prawnicy.
Wątpliwości miały wzbudzić prowizje dla pośredników uczestniczącychw zawieraniu kontraktów