[b]Rz: Jako poseł Komisji Obrony Narodowej stawia pan zarzut, że MON utajnia przed parlamentarzystami plany zakupów dla armii. [/b]
[b]Ludwik Dorn:[/b] Utajnianie to złe słowo. Raczej – radykalne utrudnianie. Pewnie chodzi o to, bym nie zadawał dociekliwych pytań. MON dysponuje ogromnym budżetem – 25 mld zł, część idzie na modernizację armii. Nie wiadomo, dlaczego do tych informacji mam bardzo trudny dostęp.
Najistotniejsze informacje dotyczące budżetu MON, zwłaszcza zakupów, są utajniane. W czerwcu w „Rz” wiceszef MON pochwalił się, że resort kupuje 12 skytrucków za 600 mln zł. Kiedy zapytałem, co, za ile i dlaczego, minister Klich odpowiedział mi, że trwają negocjacje i nie może nic powiedzieć. O zakupie Bryz dowiedziałem się po fakcie.
[b]Przepłaciliśmy za bryzy? [/b]
Jestem o tym przekonany. Poza tym są prawie dwukrotnie droższe w eksploatacji: godzina lotu kosztuje 5300 zł, podczas gdy CASA 295M tylko 3184 zł. Amerykański właściciel Mielca sfinansował sobie jedną bryzą zakup całego polskiego przedsiębiorstwa.