Reklama

Polscy komandosi w szpicy

W ciągu kilku dni specjalsi znad Wisły będą mogli zostać przerzuceni w każdy rejon świata.

Aktualizacja: 28.11.2014 23:43 Publikacja: 28.11.2014 02:00

Komandosi Formozy w czasie ćwiczeń. To m.in. żołnierze tej jednostki będą pełnić natowski dyżur

Komandosi Formozy w czasie ćwiczeń. To m.in. żołnierze tej jednostki będą pełnić natowski dyżur

Foto: Archiwum DWS

Przez cały przyszły rok część naszych komandosów będzie pełniła dyżur w ramach Sił Odpowiedzi NATO. W ciągu kilku dni będą mogli zostać przerzuceni w każdy rejon świata – od Arktyki po tropikalną dżunglę. – Praktycznie przez cały czas będą pod gwizdkiem – obrazowo opisuje Jarosław Rybak, ekspert zajmujący się wojskami specjalnymi.

Całoroczny natowski dyżur będą pełniły zespoły z Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu, Formozy z Gdyni oraz piloci 7. Eskadry Działań Specjalnych z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego. Będą ich także wspierali komandosi z krakowskiej jednostki Nil oraz gliwickiego Agata.

Pieczę nad całym komponentem wojsk specjalnych w ramach Sił Odpowiedzi NATO będą sprawowali polscy dowódcy z krakowskiego Centrum Operacji Specjalnych. Zespołem tym będzie dowodził gen. bryg. Jerzy Gut, dzisiaj szef Centrum Operacji Specjalnych. Armia nie ujawnia, jak liczny będzie zespół dowodzony przez naszych komandosów, ale w 75 proc. będzie on się składał z Polaków. Będą im podlegali komandosi z Chorwacji, Estonii, Holandii, Litwy, Norwegii, Słowacji, Turcji i Węgier.

– Polscy żołnierze znaleźli się w grupie zaledwie kilku krajów, które mają zdolność dowodzenia operacjami specjalnymi NATO. Sztuką nie jest to, że komandosi zostali wyszkoleni, to można łatwo zrobić, ważniejsze było to, że zostało zbudowane dowództwo wojsk specjalnych. Nasi dowódcy pracowali według standardów i procedur stworzonych przez NATO – dodaje Jarosław Rybak. W tej chwili operacjami wojsk specjalnych mogą dowodzić komandosi z siedmiu krajów, m.in. z USA, Francji, Turcji, Wielkiej Brytanii.

Osiągnięcie tego poziomu poprzedziło sześć lat przygotowań. Nie tylko została zbudowana struktura dowodzenia, ale także żołnierze przeszli cykl szkoleń i ćwiczeń. We wrześniu w czasie manewrów „Noble Sword-14", które odbyły się na poligonach w Polsce i na Litwie, nasi specjaliści przeszli ostateczny test. Otrzymali ocenę celującą.

Reklama
Reklama

– Wojska specjalne swoje zadania muszą realizować w każdej strefie klimatycznej. Jeżeli państwo polskie zdecyduje, że mamy gdzieś reagować, musimy mieć przygotowane i wyszkolone zespoły, przeznaczone do realizacji zadań. Musimy mieć zdolność podejmowania interwencji w każdych warunkach. Nie wszystkich żołnierzy szkolimy w dżungli czy w Arktyce, ale tworzymy pododdziały dedykowane do realizacji zadań w takich warunkach – tłumaczy płk Marcin Szymański z Centrum Operacji Specjalnych.

Wojskowi nie chcą spekulować, dokąd mogą zostać wysłani. – Teoretycznie wszędzie, ale musi to poprzedzić decyzja polityczna NATO – przypomina Jarosław Rybak.

Dotychczas oddziały wchodzące w skład Sił Odpowiedzi NATO nie uczestniczyły w znaczących konfliktach zbrojnych. Za to ochraniały m.in. w 2004 r. olimpiadę w Atenach, zabezpieczały wybory prezydenckie w Afganistanie w 2004 r., w 2005 r. uczestniczyły w operacji humanitarnej po przejściu huraganu Katrina, a w latach 2005–2006 dostarczały pomoc humanitarną po trzęsieniu ziemi w Pakistanie.

W przyszłorocznym dyżurze Sił Odpowiedzi NATO siłami powietrznymi będą dowodzili Francuzi, morskimi – Hiszpanie, a wojskami lądowymi 1. Korpus Niemiecko-Holenderski.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Służby
Dlaczego w Lubartowie ogłoszono alarm powietrzny? Wojewoda czeka na wyjaśnienia
Służby
Odmowa prezydenta Karola Nawrockiego. Nie przyznał orderów i odznaczeń w służbach specjalnych
Służby
Sondaż: Niejednoznaczna ocena działań państwa po dywersji na torach
Służby
Kolejna wizyta funkcjonariuszy CBA w siedzibie fundacji Tadeusza Rydzyka
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama