Reklama
Rozwiń

Wojsko szuka drona

Armia poszukuje bezzałogowca, który zaginął w czasie treningu na lotnisku w Nadarzycach. Najpewniej maszyna się zepsuła.

Aktualizacja: 17.05.2015 14:12 Publikacja: 17.05.2015 12:20

Dron zaginął w okolicach poligonu w Nadarzycach

Dron zaginął w okolicach poligonu w Nadarzycach

Foto: spółka

- Podczas treningu operatorów bezzałogowych statków powietrznych jednej z jednostek wojskowych na poligonie w Nadarzycach zaginął samolot FlyEye – informuje ppłk. Artur Goławski, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Do zaginięcia nieuzbrojonej maszyny doszło na początku tygodnia, ale armia podała ją dopiero w piątek. Incydent miał miejsce kilkanaście minut po starcie, nad lotniskiem w Nadarzycach koło Bornego Sulinowa. Znajduje się tam lotnisko i Centralny Poligon Lotniczy, który obejmuje obszar 8 tysięcy hektarów (obejmuje północną część Wielkopolski oraz południową Zachodniopomorskiego).

Z wstępnych informacji wynika, że dron odleciał w kierunku północno-wschodnim, czyli w stronę Bornego, Szczecinka i Czarnego.

Maszyna jest poszukiwana przez wojskowych. - Ponieważ nikt nie zgłosił znalezienia bezzałogowca, ani wyrządzenia przez niego szkody, zakładamy, że samolot wylądował z dala od siedzib ludzkich, być może w terenie lesisto-jeziornym - wyjaśnia ppłk. Goławski.

Ze względu na trudne warunki terenowe (obszar leśny i bagnisty), żołnierze odradzają poszukiwania maszyny na własną rękę.

W przypadku znalezienia maszyny wojskowi radzą, aby nie dotykać aparatu, ponieważ incydent będzie badała komisja wypadków lotniczych. Należy tylko określić położenie geograficzne obiektu (GPS) i zadzwonić na numer alarmowy 112 lub wezwać patrol policji. Funkcjonariusze policji skontaktują się z przedstawicielami grupy poszukiwawczej z Bazy Lotniczej.

Jak informuje rzecznik DGRSZ z odczytu danych z systemu kierowania wynika również, że „prawdopodobną przyczyną zdarzenia była awaria zespołu napędowego – dokładną przyczynę poznamy po znalezieniu aparatu"  - Jesteśmy przekonani, że znajdziemy zaginiony samolot - dodaje ppłk Goławski.

Wojsko wykorzystuje drony od 2010 r. m.in. do obserwacji i namierzania celów. Znalazły się one w wyposażeniu jednostek wojskowych w czasie misji w Afganistanie.

Zaginiony bezzałogowiec ma zasięg kilkudziesięciu kilometrów. Jest wykonany z kompozytów, waży około 10 kilogramów, rozpiętość skrzydeł to niemal 4 metry. Może on latać na wysokości kilku kilometrów. Maszyna taka może startować z ręki. Jeden bezzałogowiec kosztuje około 100 tys. zł.

Służby
Pożar w Ząbkach pod lupą służb. Ustaliliśmy, jakie stawiają hipotezy
Służby
Tomasz Siemoniak na granicy z Litwą. Postawił Niemcom warunek
Służby
Przerzut migrantów: szlak wiedzie teraz przez Białoruś i Litwę
Służby
Donald Tusk: Od 7 lipca wracają kontrole graniczne na granicy z Niemcami i Litwą
Służby
Straż Graniczna komentuje głośne nagranie. „To nie migranci, lecz funkcjonariusze”