- Podczas treningu operatorów bezzałogowych statków powietrznych jednej z jednostek wojskowych na poligonie w Nadarzycach zaginął samolot FlyEye – informuje ppłk. Artur Goławski, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Do zaginięcia nieuzbrojonej maszyny doszło na początku tygodnia, ale armia podała ją dopiero w piątek. Incydent miał miejsce kilkanaście minut po starcie, nad lotniskiem w Nadarzycach koło Bornego Sulinowa. Znajduje się tam lotnisko i Centralny Poligon Lotniczy, który obejmuje obszar 8 tysięcy hektarów (obejmuje północną część Wielkopolski oraz południową Zachodniopomorskiego).
Z wstępnych informacji wynika, że dron odleciał w kierunku północno-wschodnim, czyli w stronę Bornego, Szczecinka i Czarnego.
Maszyna jest poszukiwana przez wojskowych. - Ponieważ nikt nie zgłosił znalezienia bezzałogowca, ani wyrządzenia przez niego szkody, zakładamy, że samolot wylądował z dala od siedzib ludzkich, być może w terenie lesisto-jeziornym - wyjaśnia ppłk. Goławski.
Ze względu na trudne warunki terenowe (obszar leśny i bagnisty), żołnierze odradzają poszukiwania maszyny na własną rękę.