Kłopoty przy tworzeniu Wojsk Obrony Terytorialnej

Brak rozporządzeń i rzetelnej informacji blokuje nabór do Wojsk Obrony Terytorialnej.

Aktualizacja: 02.03.2017 12:31 Publikacja: 01.03.2017 22:21

Członkowie organizacji proobronnych mają stanowić trzon Wojsk Obrony Terytorialnej.

Członkowie organizacji proobronnych mają stanowić trzon Wojsk Obrony Terytorialnej.

Foto: Rzeczpospolita, Piotr Guzik

Jesienią poprzedniego roku szef resortu obrony Antoni Macierewicz twierdził, że na wschodzie kraju – gdzie powstaną trzy pierwsze brygady nowej formacji wojskowej – ok. 10 tys. ochotników jest gotowych podjąć służbę w Wojskach Obrony Terytorialnej. Nie wiadomo jednak, skąd czerpał taką wiedzę. Fakty są bowiem inne.

W styczniu posłowie z sejmowej Komisji Obrony Narodowej otrzymali informację z MON, z której wynika, że w trzech ośrodkach: Białymstoku, Lublinie i Rzeszowie, zarejestrowało się w sumie ok. 4 tys. kandydatów. W środę – tylko w Lublinie – było ich 1750. Dramatu wprawdzie nie ma, ale nie można popadać w samozadowolenie. Każda brygada będzie potrzebowała mniej więcej tysiąc ochotników.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA