Reklama

Żołnierze zawodowi: bez automatycznego przedłużenia kontraktu

Przepisy nie przewidują automatycznego przedłużenia kontraktu żołnierza zawodowego.

Publikacja: 13.06.2017 08:55

Żołnierze zawodowi: bez automatycznego przedłużenia kontraktu

Foto: Fotorzepa, Bartek Sadowski

Szeregowy Mirosław N. złożył do dowódcy Batalionu Radiotechnicznego wniosek o kolejny kontrakt na pełnienie zawodowej służby wojskowej na stanowisku elektromechanik.

Zgodnie z przepisami ustawy z 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych powołanie do takiej służby następuje na podstawie kontraktu o charakterze cywilnym. Jest zawierany na czas od dwóch do sześciu lat. Kiedy kończy się ten okres, żołnierz może wystąpić o zawarcie następnego kontraktu albo o powołanie do służby stałej.

Wniosek Mirosława N. został zaopiniowany negatywnie. W opinii przełożonych jest on żołnierzem mało zdyscyplinowanym, brakuje mu sumienności i odpowiedzialności, zadania wykonywał niedbale i nieterminowo. Używa niecenzuralnego słownictwa, nie okazuje szacunku przełożonym i kolegom. Od czerwca 2015 r. do maja 2016 r. był na zwolnieniach lekarskich aż 68 dni.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu Mirosław N. podkreślił, że tych zarzutów nie potwierdzają żadne notatki służbowe. Zwolnienia lekarskie nie wynikały z przewlekłej choroby, były to okresowe niedyspozycje. Opinie przełożonych są natomiast niezgodne ze stanem faktycznym.

Sąd podkreślił, że w myśl ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych warunkiem zawarcia kolejnego kontraktu z żołnierzem jest posiadanie ogólnej oceny co najmniej dobrej w ostatniej opinii służbowej. Oprócz tego wymogu ani ustawa o służbie wojskowej, żołnierzy zawodowych, ani rozporządzenie wykonawcze ministra obrony narodowej z 2008 r. nie zawierają dalszych przesłanek. Mianowanie w służbie kontraktowej ma podobny charakter do umowy na czas określony. Żołnierz musi się więc liczyć z tym, że kontrakt nie zostanie przedłużony.

Reklama
Reklama

Zdaniem sądu odmawiając zawarcia kolejnego kontraktu, zwierzchnicy Mirosława N. nie przekroczyli granic uznania administracyjnego. Ich opinie jednoznacznie wskazują, że swoją postawą i wynikami w służbie Mirosław N. nie gwarantuje należytego wywiązywania się z obowiązków. Liczba zwolnień lekarskich budzi też wątpliwości co do jego stanu zdrowia. Krytyczna jest też ocena sfery życia prywatnego.

– Korzystanie przez organ z uznania administracyjnego oznacza, że ma on prawo wyboru rozstrzygnięcia sprawy – orzekł sąd, oddalając skargę.

Wyrok jest nieprawomocny.

sygnatura akt: IV SA/Wr 465/16

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama