Reklama

Kwarantanna dzieci wyciąga medyków ze szpitali

Okres pozostawania w domu potomstwa personelu medycznego powinien uwzględniać charakter pracy ich rodziców – mówią lekarze.

Publikacja: 29.11.2021 17:44

Kwarantanna dzieci wyciąga medyków ze szpitali

Foto: Adobe Stock

Gdy szpitale w czwartej fali borykają się z brakami kadrowymi, kwarantanny w przedszkolach i szkołach regularnie wyłączają lekarzy, pielęgniarki i ratowników z pracy – muszą opiekować się dzieckiem. Dotyczy to zwłaszcza par medyków, a jest ich sporo.

Medycy uważają, że w ich przypadku sanepid mógłby skrócić kwarantannę z dziesięciu do siedmiu dni.

– Jeden z rodziców musi pozostać z dzieckiem. Ujemny test w siódmej dobie z kwarantanny nie zwalnia. To wszystko w momencie, kiedy 700 tys. osób przebywa na kwarantannie, a dzieci chorują non stop i do chorowania dodaje im się kwarantannę. To zaś osłabia oddziały szpitalne. Dlatego uważamy, że okres kwarantanny rodziców medyków powinien być skracany do siedmiu dni. Sanepid ma taką możliwość – zauważa dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Czytaj więcej

Białe Miasteczko zmienia formułę - medycy będą protestować w internecie

Rzecznik głównego inspektora sanitarnego Szymon Cienki twierdzi jednak, że sanepid nie ma w planach skracania kwarantanny medyków. Odpowiada tylko, że zakaz opuszczania miejsca kwarantanny albo izolacji w warunkach domowych ulega zawieszeniu w dwóch przypadkach. Po pierwsze, w celu przeprowadzenia przez lekarza lub felczera badania fizykalnego (zgodnie ze standardem organizacyjnym w przypadku postępowania z pacjentem podejrzanym o zakażenie wirusem SARS-CoV-2 określonym w przepisach wydanych na podstawie art. 22 ust. 5 ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej). Po drugie, na czas udania się do miejsca pobrania materiału biologicznego do diagnostyki laboratoryjnej w kierunku wirusa SARS-CoV-2 i powrotu do miejsca odbywania kwarantanny albo izolacji w warunkach domowych – informuje GIS.

Reklama
Reklama

Zdaniem medyków sztywne trzymanie się reguł w przypadku członków personelu medycznego może wkrótce doprowadzić do katastrofy. Zwłaszcza że i bez nich trudno skompletować załogę:

– Już dziś pielęgniarki zwalniają się całymi oddziałami. Ostatnio wypowiedzenia złożyły wszystkie pielęgniarki z oddziału intensywnej terapii. Choć nasz szpital leczy najbardziej skomplikowane przypadki w całym mieście, stawki są u nas najniższe. Pielęgniarki uznały, że gdzie indziej zarobią więcej i postanowiły odejść – mówi anestezjolog z jednego z największych szpitali w stolicy. Dodaje, że odchodzący personel bez trudu znajduje zatrudnienie w szpitalach tymczasowych lub placówkach prywatnych: – Tyle że większość chorych leczy się w publicznej ochronie zdrowia i zaraz nie będzie miał kto się nimi zająć – ostrzega lekarz.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama