Planowany pozew ma dotyczyć kwoty, którą urząd musiał dołożyć do wynagrodzeń nauczycieli w latach 2018–2020 – poinformował w środę portal TVN24. Od 2018 r. subwencja oświatowa nie wystarcza na finansowanie podwyżek. Urząd musiał sięgnąć po własne środki i teraz będzie domagał się ich zwrotu.
Będzie to pierwszy pozew tego typu dotyczący subwencji oświatowej. Wcześniej samorządowcy zwracali uwagę, że rząd przenosi na nich koszty podwyżek wynagrodzeń nauczycieli.
Czytaj także: