Czego dotyczył spór
W maju 2015 roku mieszkanka gminy wystąpiła z prośbą o odroczenie terminu spłaty ponad 4 tys. zł nienależnie pobranych świadczeń albo o ich umorzenie. Swój wniosek umotywowała trudną sytuacją finansową i chorobą dzieci.
Marszałek województwa odmówił jej odroczenia terminu spłaty i umorzenia nienależnie pobranych świadczeń. Uznał, że wnioskodawczyni i jej rodzina nie są w trudnej sytuacji finansowej. Z kwestionariusza wywiadu środowiskowego wynika bowiem, że miesięczny dochód rodziny wyniósł prawie 10 tys. złotych. Daje to kwotę 1949,87 złotych na osobę w rodzinie – przy miesięcznych stałych wydatkach rodziny w kwocie 1303,34 złotych.
Kobieta odwołała się od decyzji, ale samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało ją w mocy. Organ odwoławczy podkreślił, że w sprawie nie zachodzą „szczególnie uzasadnione okoliczności" w sytuacji materialnej rodziny. Nawet wydatków na leki chorej na cukrzycę córki w kwocie 800 złotych miesięcznie, biorąc pod uwagę miesięczne dochody rodziny, nie można uznać za szczególny przypadek uzasadniający umorzenie lub odroczenie spłaty nienależnie pobranych świadczeń wraz z odsetkami.
Sprawa trafiła na wokandę. Skarżąca zarzuciła naruszenie art. 30 ust. 9 ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz przepisów postępowania administracyjnego. W jej ocenie organ powinien zbadać również zasadność zastosowania wobec niej, nawet bez wniosku, innych ulg niż odroczenie terminu spłaty długu. Skarżąca wskazywała także na okoliczność pominięcia przez organy bardzo wysokich kosztów leczenia córek oraz utrzymania męża, który pracuje za granicą.
Rozstrzygnięcie
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku oddalił skargę. Zauważył, że jedynym zarzutem podniesionym przez skarżącą jest okoliczność nierozpoznania kwestii umorzenia należności i odsetek w części lub rozłożenie na raty kwoty podlegającej zwrotowi. I ustosunkowanie się jedynie do jej wniosku w przedmiocie umorzenia lub odroczenia spłaty.