Rada Miejska w Wadowicach podjęła uchwałę o odwołaniu swojego przewodniczącego. Kolejną uchwałą wybrała nowego. Obie uchwały wpłynęły do wojewody małopolskiego jako organu nadzoru. A ten wstrzymał ich wykonanie i wszczął postępowanie nadzorcze.

Według wojewody radni naruszyli prawo. Przed przystąpieniem do głosowania nad uchwałą w sprawie odwołania przewodniczącego ogłosił on, że po przeprowadzeniu głosowania zarządza dziesięciominutową przerwę. Oznajmił też, że jeżeli zostanie odwołany, dalszą część sesji poprowadzi wiceprzewodniczący, i podał jego nazwisko. Po przerwie wiceprzewodniczący nie wrócił do sali. Obrady poprowadził najstarszy wiekiem obecny radny. Zdaniem wojewody było to złamanie prawa. Ustawa o samorządzie gminnym nie określa wprost, kto ma prowadzić obrady rady gminy w razie odwołania przewodniczącego i nieobecności nieodwołanych wiceprzewodniczących rady. Niemniej można przyjąć, że po odwołaniu tylko przewodniczącego sesję może prowadzić bądź wcześniej wskazany wiceprzewodniczący, bądź też wiceprzewodniczący najstarszy wiekiem – jeżeli wskazania takiego nie było.

Rozstrzygnięcie wojewody zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie gmina Wadowice. WSA uznał skargę za niezasadną. Według niego nie ma podstaw prawnych, aby po prawidłowym zwołaniu sesji i podjęciu uchwały o odwołaniu przewodniczącego dalsze prowadzenie obrad rady można było powierzyć innej osobie niż wiceprzewodniczący. I to nawet najstarszemu wiekiem radnemu. Rację ma więc wojewoda, twierdząc, że zaskarżona uchwała została podjęta wbrew wyraźnym przepisom prawa i narusza jedną z podstawowych zasad funkcjonowania organów administracji publicznej, jaką jest zasada legalności (art. 7 konstytucji). Zgodnie z nią każde działanie organu publicznego musi się opierać na właściwej podstawie prawnej.

Nie jest dopuszczalne legalne podjęcie uchwały przez radę gminy w sytuacji, gdy obrady prowadzi najstarszy wiekiem radny niebędący jej przewodniczącym lub wiceprzewodniczącym.

Sygnatura akt: III SA/Kr 1700/1