Do tej pory nie rozwiązano problemu odkupu mieszkań zakładowych, które przed laty zostały sprzedane w prywatne ręce wraz z lokatorami. Z prośbą o podjęcie działań w tej sprawie wystąpił rzecznik praw obywatelskich do ministra infrastruktury. Minister rozwiał jednak złudzenia. Budżetu państwa na wsparcie najemców nie stać.
Według wyliczeń Ministerstwa Finansów kosztowałoby to od 2 do 3,7 mld zł. Tyle bowiem musiałoby wypłacić państwo obecnym właścicielom w zamian za to, że najemcy tanio odkupiliby zajmowane mieszkania. Minister infrastruktury wspomniał też, że w tej chwili Sejm pracuje nad projektem ustawy, który umożliwia lokatorom tani odkup. Niewielkie są jednak szanse na realizację tego rodzaju przepisów, o czym parlament został przez rząd poinformowany (ze względu na koszt odszkodowań, które musieliby dostać właściciele).
Najlepszym rozwiązaniem byłoby – przyznaje minister – przejęcie przez gminy tych lokali z rąk prywatnych. Wówczas najemcy staliby się lokatorami mieszkań komunalnych. Istnieje nawet możliwość zrefundowania gminom części kosztów, jakie by się z tym wiązały. Leży to jednak w gestii samorządu. Nie można też zapomnieć, że lokatorów chronią przepisy, m.in. dotyczące podwyżek czynszów.