Jak wynika z najnowszej kontroli NIK, samorządy nierzetelnie sprawują nadzór właścicielski nad spółkami, w efekcie połowa z nich przynosi straty. W ostatecznym rozrachunku konsekwencje finansowe tych przedsięwzięć ponoszą mieszkańcy.
Na terenie województwa łódzkiego w grudniu 2013 zarejestrowanych było 157 samorządowych spółek kapitałowych (z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjnych). Izba szczegółowo skontrolowała funkcjonowanie dziesięciu spółek komunalnych należących do pięciu urzędów gminnych (miejskich): w Łodzi, Bełchatowie, Skierniewicach, Pabianicach i Zgierzu.
Działalność komercyjna spółek
W ocenie NIK skontrolowane spółki komunalne zaspokajały potrzeby mieszkańców. Jednocześnie Izba zwraca uwagę, że spółki często prowadziły dodatkowo działalność komercyjną, pomimo braku ustawowych przesłanek (wyjątki, np. wysokie bezrobocie wśród mieszkańców).
Przykładowo w Łodzi realizacja zadań publicznych była podstawowym przedmiotem działalności jedynie 12 spośród 23 miejskich spółek. Niektóre w teorii z nich realizowały zadania publiczne, jednak faktycznie prowadziły działalność komercyjną. Np. Łódzka Spółka Infrastrukturalna, która czerpała przychody głównie z dzierżawienia infrastruktury wodno-kanalizacyjnej Zakładowi Wodociągów i Kanalizacji (ZWiK) w Łodzi oraz Grupowej Oczyszczalni Ścieków (GOŚ) w Łodzi. Spółka naliczała tym zakładom czynsz dzierżawny na podstawie którego wyliczano m.in. opłaty za wodę i ścieki. A przecież zadaniami publicznymi - dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków - zajmowały się de facto ZWiK i GOŚ.
Akty założycielskie kontrolowanych spółek posiadały zapisy o możliwości prowadzenia działalności komercyjnej. Spółki zajmowały się m.in. sprzedażą paliw, gazu LPG, papierosów, piwa i słodyczy na stacjach benzynowych, zarządzaniem wspólnotami mieszkaniowymi czy badaniem rynku opinii publicznej. Przychody spółek z działalności typowo komercyjnej stanowiły od 10 do ponad 80 proc. przychodów ogółem (np. Miejski Zakład Komunikacji w Skierniewicach z prowadzenia stacji paliw, usług turystycznych i reklamowych miał ok. 80 proc. ogółem przychodów). Zdaniem NIK świadczy to o przekształceniu się spółki komunalnej w spółkę komercyjną. Mimo dodatkowych przychodów spółka i tak przynosiła straty (rocznie ok. 3 mln zł) i musiała korzystać z dopłat miasta.