- Tego nie wie nikt. Ustawa o ustroju miasta stołecznego Warszawy jest tak ogólna, że nic nie wiadomo. Polityczne zapewnienia posła Sasina, że poprawi się komunikacja, to kłamstwa i jedyny obraz tej ustawy. Bo jak ta komunikacja ma być lepsza, gdy w systemie ma być mniej pieniędzy na komunikację. 850 tys. ludzi włączanych do Warszawy będzie płaciło za bilety mniej, a terenu do obsługi parę razy więcej. Od razu widać, że to niemożliwe - mówił Roman Smogorzewski.
Jego zdaniem projekt ustawy zawiera bardzo niebezpieczne zapisy. Np. przepis pozwalający premierowi zawiesić prezydenta m.st Warszawy i wprowadzić na dwa lata, czyli pół kadencji, zarząd komisaryczny. Romanowi Smogorzewskiemu nie podoba się zaprzeczenie idei samorządności budowanej przez 27 lat.
- M.st. Warszawa ma nam koordynować zadania, ma nas rozliczać, my mamy tam składać sprawozdania, a jak uznamy, że to, co chce zrobić Warszawa dla naszych mieszkańców jest złe i tego nie wykonamy, to zostanie to wykonane w trybie zastępczym. Uważam, że zadania lokalne będą wykonywane gorzej i drożej z pozycji Warszawy - stwierdził prezydent Legionowa.
Z niejasnych dla niego powodów do m.st. Warszawy mają być przyłączone tylko niektóre podwarszawskie gminy.
- Niech pan poseł Sasin wyjaśni, dlaczego Nowy Dwór Mazowiecki z metropolitarnym lotniskiem nie wchodzi do aglomeracji, a wchodzą gminy wiejskie. Co się dzieje z powiatem wołomińskim, powiatem posła Sasina, który zostanie przedzielony w ten sposób, że najbogatsze gminy blisko Warszawy dołączą do Warszawy, a najbiedniejsze zostaną nie wiadomo gdzie. Z czym zostaną po takim podziale? Tam nie ma żadnej infrastruktury administracyjnej powiatu. Dojdą na doczepkę do innego powiatu, równie biednego? - mówił R. Smogorzewski.