Dyscyplinarki dla sędziego Waldemara Żurka zażądało Kolegium Sądu Okręgowego w Krakowie (składa się z prezesa sądu okręgowego i podległych mu sądów rejonowych). Jak pisze portal oko.press, jego członkowie chcieli ścigania sędziego za spotkania z uczniami na temat Konstytucji, za udział w Tour de Konstytucja oraz za krytykę „reform” Ziobry, nielegalnej Izby Dyscyplinarnej, neo-KRS i prezydenta.
Kolegium sądu we wniosku do rzecznika dyscyplinarnego o wszczęcie postępowania wyjaśniającego zarzucało, że Żurek podjął „działalność publiczną, niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”.
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego działający przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie Tomasz Szymański odmówił wszczęcia postępowania wyjaśniającego. W uzasadnieniu decyzji sędzia podkreślał, że sędziowie mogą protestować w obronie wolnych sądów i krytykować „reformy” ministra Ziobry.
- Przypomniał, że na udział w życiu społecznym zezwala sędziom orzecznictwo ETPCz. Mają tylko być powściągliwi. Rzecznik przyjął też, że sędziowie mogą wypowiadać się publicznie na temat prawa i sądownictwa. I jest to nawet korzystne dla dobra wymiaru sprawiedliwości i wizerunku sądów - pisze portal oko.press.
Decyzja o odmowie dyscyplinarki dla sędziego Waldemara Żurka nie jest ostateczna, bo sprzeciw może złożyć od niej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.