Sędzia Tuleya w kajdankach? Markiewicz: to byłaby wiadomość straszna

Doprowadzenie sędziego Rzeczpospolitej Polskiej siłą, w kajdankach, na podstawie decyzji politycznej, bezprawnie, to byłaby wiadomość straszna - mówił w TVN24 Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Aktualizacja: 14.03.2021 13:07 Publikacja: 14.03.2021 11:40

Sędzia Tuleya w kajdankach? Markiewicz: to byłaby wiadomość straszna

Foto: Fotorzepa / Paweł Rochowicz

W piątek Prokuratura Krajowa poinformowała, że wystąpi do Sądu Najwyższego o zgodę na przymusowe doprowadzenie sędziego Igora Tulei. Stało się to po tym, jak po raz trzeci sędzia nie stawił się na wezwanie prokuratora. Był natomiast obecny na zgromadzeniu przed siedzibą PK.

- Nie będę brał udziału w tej nielegalnej czynności - oświadczył sędzia Tuleya, i zapowiedział, że nigdy nie będzie uczestniczył w przesłuchaniu w związku z tą sprawą.

Przypomnijmy, iż sprawę sędziego Tulei prowadzi specjalny wydział w Prokuraturze Krajowej utworzony przez PiS do prowadzenia spraw m.in. prokuratorów i sędziów. To właśnie on zamierza postawić Tulei zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych i przekroczenia uprawnień 18 grudnia 2017 r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Tego dnia sędzia Tuleya zezwolił dziennikarzom na rejestrację posiedzenia, podczas którego rozpoznawał zażalenia na postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie burzliwych obrad Sejmu w sali Kolumnowej. Z obrad wykluczano posłów opozycji, blokowano dostęp do mównicy, a następnie uchwalono kilka ważnych ustaw, w tym budżetową. – Przedstawiając ustnie główne motywy rozstrzygnięcia, miał on ujawnić osobom nieuprawnionym, bez wymaganego zezwolenia, wiadomości z postępowania przygotowawczego – uważa prokuratura.

W tej sprawie w listopadzie ubiegłego roku Izba Dyscyplinarna SN uchyliła sędziemu Tulei immunitet.

W niedzielę do wniosku prokuratury odniósł się sędzia Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

- Doprowadzenie sędziego Rzeczpospolitej Polskiej siłą, w kajdankach, na podstawie decyzji politycznej, bezprawnie, to byłaby wiadomość straszna. To byłaby rzecz bez precedensu - powiedział. Podkreślił, że "powinniśmy zrobić wszystko, by nie dopuścić do tego, żeby na jego rękach pojawiły się kajdanki i żeby był pozbawiony wolności".

Zdaniem Markiewicza, "jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości, o praworządność, od 2015 roku jesteśmy w Polsce w pewnego rodzaju pandemii Zbigniewa Ziobry". - To totalne nowotworowe niszczenie wymiaru sprawiedliwości - ocenił.

W piątek Prokuratura Krajowa poinformowała, że wystąpi do Sądu Najwyższego o zgodę na przymusowe doprowadzenie sędziego Igora Tulei. Stało się to po tym, jak po raz trzeci sędzia nie stawił się na wezwanie prokuratora. Był natomiast obecny na zgromadzeniu przed siedzibą PK.

- Nie będę brał udziału w tej nielegalnej czynności - oświadczył sędzia Tuleya, i zapowiedział, że nigdy nie będzie uczestniczył w przesłuchaniu w związku z tą sprawą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej