Czułe słowa do ryby przed jej śmiercią

Warszawska Zachęta prezentuje pierwszy przekrojowy przegląd dorobku Zbigniewa Warpechowskiego, pioniera performansu w Polsce. Pokaz ma prowokacyjnie krótki tytuł „To”, bo jak mówi artysta „To – to jest to, co mam. Proszę bardzo, to zrobiłem.”

Publikacja: 05.10.2014 19:00

Dialog z rybą, 1973, Lubelska Wiosna Teatralna

Dialog z rybą, 1973, Lubelska Wiosna Teatralna

Foto: materiały prasowe

Biorąc pod uwagę, że jego sztuka jest z natury efemeryczna i konceptualna, zdumiewa, że sale Zachęty niemal pękają w szwach od nagromadzonych dzieł, tzn. dokumentów, fotografii i filmów wideo, ale także bardzo sugestywnych rekonstrukcji działań artysty od lat 60. do najnowszych z wykorzystaniem oryginalnych rekwizytów i kostiumów.

Wystawa podwójnie przyciąga uwagę, bo dziś obserwujemy „renesans" sztuk performatywnych, w których bardzo ważna jest obecność artysty „na żywo". Z drugiej strony krytyka najwyraźniej stara się obecnie przewartościować oceny konceptualizmu, doceniając zwłaszcza jego filozoficzne podteksty. A sztuka Warpechowskiego broni się właśnie dzięki głębi egzystencjalnej refleksji, przewijającej się w takich performansach, jak „Nic", „Dialog z rybą „ Dialog ze śmiercią", czy „Champion of Golgotha"(1978).

A jednocześnie jego działania mają też zawsze emocjonującą warstwę wizualną, jak np. „Dialogu z rybą", w którym artysta przemawiał do wyjętej z wody ryby. Im bliżej niema ryba była śmierci, tym czulsze kierował do niej słowa.

Zbigniew Warpechowski w latach 1956-1962 studiował architekturę na Politechnice Krakowskiej, a 1964-65 na Wydziale Form Przemysłowych w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Debiutował w 1967 roku wraz z Tomaszem Stańką w Kwadransie Poetyckim. Swoje działania najpierw nazywał akcjami. Performansami nazywa je od 1975 roku. Od połowy lat 80. jest członkiem Grupy Krakowskiej (pozostawał w bliskich relacjach z Tadeuszem Kantorem i Jerzym Beresiem) , a także legendarnej Black Market - międzynarodowej grupy ośmiu performerów, występujących wspólnie dwa razy w roku na różnych kontynentach. Zajmuje się malarstwem, poezją, teorią sztuki, filozofią, i scenografią filmową (m.in. do filmów Grzegorza Królikiewicza, Piotra Szulkina, Wojciecha Marczewskiego).

Wiele prac Warpechowskiego nie straciło siły do dzisiaj, jak choćby zrekonstruowane w Zachęcie legendarne „Talerzowanie", które artysta po raz pierwszy pokazał w krakowskich Krzysztoforach w 1971, a rok później powtórzył w Edynburgu. Krytyka brytyjska (m.in. „Guardian" i „The Financial Times" uznała wówczas tę instalację za wybitne dzieło. Składa się ona z potężnej kolekcji talerzy z wypisanymi krótkimi sentencjami skłaniającymi do refleksji nad różnymi aspektami życia i sztuki i krytykującymi konsumpcjonizm.

Podczas wernisażu Oskar Dawicki wykonał „Souvenir performance", w trakcie którego czytał list Zbigniewa Warpechowskiego sprzed kilkunastu laty, który przesądził o wyborze artystycznej drogi przez młodego artystę. „Performans jest sztuką młodych" - pisał w nim Warpechowski i dodawał, że wymaga on odwagi w łamaniu wszelkich stereotypów i konwencji. Wernisażowa akcja w Zachęcie miała symboliczną wymowę, bo autor listu był na niej obecny. Publiczność uczestniczyła zatem w przekazywaniu „pałeczki" w sztafecie pokoleń. Była to chwila poruszająca, bo w tym geście nie było cienia zazdrości ani po stronie mistrza, ani jego ucznia. Przesłanie było jasne: sztuka nie musi być rywalizacją, może być kontynuacją. Wszystko zależy od nas samych.

Wystawa „Zbigniew Warpechowski. To" czynna do 11 listopada

Towarzyszy jej wydawnictwo audiowizualne „Warpechowski. Droga performera „zawierające dokumentację filmową i fotograficzną ponad 20 najważniejszych akcji artysty

Biorąc pod uwagę, że jego sztuka jest z natury efemeryczna i konceptualna, zdumiewa, że sale Zachęty niemal pękają w szwach od nagromadzonych dzieł, tzn. dokumentów, fotografii i filmów wideo, ale także bardzo sugestywnych rekonstrukcji działań artysty od lat 60. do najnowszych z wykorzystaniem oryginalnych rekwizytów i kostiumów.

Wystawa podwójnie przyciąga uwagę, bo dziś obserwujemy „renesans" sztuk performatywnych, w których bardzo ważna jest obecność artysty „na żywo". Z drugiej strony krytyka najwyraźniej stara się obecnie przewartościować oceny konceptualizmu, doceniając zwłaszcza jego filozoficzne podteksty. A sztuka Warpechowskiego broni się właśnie dzięki głębi egzystencjalnej refleksji, przewijającej się w takich performansach, jak „Nic", „Dialog z rybą „ Dialog ze śmiercią", czy „Champion of Golgotha"(1978).

Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu