Jarosław Gwizdak: Z wizytą w sądzie i u lekarza jest podobnie

Tak jak rozprawy, zabiegi u specjalistów spóźniają się i nawet czasem „spadają".

Publikacja: 28.09.2021 11:19

Jarosław Gwizdak: Z wizytą w sądzie i u lekarza jest podobnie

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Staram się z każdej wizyty w lekarskim gabinecie wynieść coś dla siebie. Oczywiście nie okradam z niczego lekarzy ani medycznego personelu. Obserwując sposób, w jaki pracują, a zwłaszcza się komunikują, wyciągam wnioski i myślę o kolejnych rekomendacjach dla wymiaru sprawiedliwości.

Rutynowa wizyta u okulisty. Kiedy byłem tu ostatni raz, w lutym 2021 r., pani doktor powiedziała, że mam się pojawić jesienią. Oczywiście jesiennej wizyty nie można było umówić w lutym. Powiedzmy, że wizyta została odroczona z „terminem z urzędu".

Pozostało jeszcze 90% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Twoje wsparcie decyzji biznesowych i pomoc w codziennej pracy.
Interpretacje ważnych zmian prawa, raporty ekonomiczne, analizy rynku, porady i praktyczne wskazówki ekspertów „Rzeczpospolitej”.
Reklama
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Falandyzacja żyje
Rzecz o prawie
Jarosław Gwizdak: Kapelusze supersędziów
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Co poszło nie tak w etatach dla adwokatów
Rzecz o prawie
Szymon Cydzik: W obronie prawa do niezatrudnienia adwokata na etacie
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Adwokat nie można mieć wszystkiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama