Optymizm przedsiębiorstw co do perspektyw dalszego wzrostu gospodarki przekłada się na ich rekordowe plany rekrutacyjne.
O przełomie mówią przedstawiciele agencji zatrudnienia Randstad; w jej najnowszym badaniu „Plany Pracodawców" aż dwie piąte (40 proc.) z tysiąca ankietowanych w sierpniu firm zapowiada na najbliższe 6 miesięcy zwiększenie zatrudnienia. Nigdy wcześnie w ośmioletniej historii badania ten odsetek nie był tak duży. Podwyższają go pracodawcy z branży budowlanej (45 proc.), przemysłowej (44 proc. ) oraz sektora nowoczesnych usług dla biznesu (44 proc.)
O rekordzie mówi też agencja zatrudnienia Work Service. W najnowszej, ósmej edycji jej Barometru Rynku Pracy, podobny odsetek (39,3 proc.) pracodawców zapowiada rekrutacje nowych pracowników, przy czym większość z nich (22,1 proc. ogółu badanych) zamierza zwiększać zatrudnienie szukając najczęściej pracowników średniego szczebla.
Pozostali (17,2 proc.) będą rekrutować nowych pracowników, by utrzymać obecny poziom zatrudnienia – szukając np. następców na miejsce tych, którzy odeszli poszukując lepszej finansowo oferty pracy. Zbyt niskie zarobki pozostają bowiem nadal głównym powodem chęci zmiany pracy u Polaków (dla 44,1 proc. badanych pracowników) nawet jeśli obecnie ten czynnik jest nieco mniej ważny niż przed rokiem (59,1 proc.). Co więcej ponad połowa firm oczekuje w najbliższych miesiącach podwyżki wynagrodzenia. Podwyżki trzeba będzie często szukać u innego pracodawcy, gdyż jedynie 11,3 proc. badanych firm planuje w najbliższych miesiącach zwiększenie wynagrodzeń. Tym bardziej, że sporo z nich podnosiło je już z początkiem roku. Na razie presja na wzrost płac nie jest więc zbyt silna, choć mogą ją zwiększyć trudności firm z pozyskaniem ludzi do pracy- niemal 51 proc. badanych pracodawców przyznaje, że w ostatnich miesiącach mieli trudności z pozyskaniem kandydatów - głównie niższego i średniego szczebla.